ElevenLabs zostało założone niespełna trzy lata temu przez dwóch Polaków, Matiego Staniszewskiego i Piotra Dąbkowskiego, w Wielkiej Brytanii. Klientów i kapitał na rozwój oprogramowania, umożliwiającego symulowanie głosu przy użyciu AI, znalazło głównie za oceanem. Teraz firma otwiera duże biuro w Polsce i zapowiada tu wielomilionowe inwestycje.
– Biuro w Warszawie stanie się głównym ośrodkiem ElevenLabs w Unii Europejskiej. Będzie też jednym z naszych kluczowych hubów – mówi Mati Staniszewski, prezes ElevenLabs.
Firma zainwestuje w najbliższych latach 11 mln USD (ok. 44 mln zł) w hub badawczo-rozwojowy. W przyszłym roku planuje zatrudnić w nim 30 inżynierów. W ciągu kolejnych trzech lat zespół ma powiększyć się do 100 osób.
– Wierzymy, że Polska ma potencjał, by stać się jednym z kluczowych ośrodków AI w Europie i na świecie – zaznacza Mati Staniszewski.
Współtwórca ElevenLabs przyznaje, że w Polsce trudniej jest o specjalistów tworzących aplikacje wykorzystujące sztuczną inteligencję niż np. w Stanach Zjednoczonych. Wierzy jednak, że w naszym kraju można pozyskać utalentowanych programistów.
– Wielu z nich jeszcze nie pracowało w dużych firmach ani znanych instytucjach, ale wyróżniają się wysokimi umiejętnościami technicznymi. Trzeba ich dobrze szukać – mówi Mati Staniszewski.
Poszukiwani programiści do pracy z AI
ElevenLabs zależy na rozwinięciu platformy AI, która umożliwi firmom i osobom prywatnym tworzenie audio z możliwością wyboru dowolnego głosu i języka. Mati Staniszewski zaznacza, że największym wyzwaniem jest połączenie prac badawczo-rozwojowych z tworzeniem produktu.
– Prowadzimy własne badania nad modelami audio, a następnie przekładamy te innowacje na skalowalne rozwiązania produktowe. Wciąż poszukujemy nowych sposobów na ulepszenie technologii. Zależy nam, aby dało się ją lepiej kontrolować, była szybsza i jeszcze bardziej realistyczna – mówi Mati Staniszewski.
Obecnie model samodzielnie decyduje, jak przeczytać tekst, bazując na kontekście, interpunkcji i intonacji. W przyszłości użytkownik mógłby przekazać mu szczegółowe instrukcje, np. poprosić o wygenerowanie nagrania w wolniejszym tempie czy bardziej radośnie. Prace nad tymi funkcjami są jeszcze w toku.
Spółka zatrudnia również specjalistów z doświadczeniem w biznesie. Zespół tworzy obecnie 100 osób, z których znaczna część wcześniej rozwijała własne firmy.
– Dzięki temu staramy się stworzyć w organizacji swego rodzaju founderską grupę, która pomoże nam na każdym etapie rozwoju – informuje Mati Staniszewski.
Krok przed rewolucją
Choć ElevenLabs znajduje się na początkowym etapie rozwoju, już jest jednym z liderów w dziedzinie audio AI na świecie. Z platformy korzysta obecnie ponad 1 mln użytkowników miesięcznie. Spółka współpracuje z ok. 500 firmami.
Twórcy ElevenLabs mają niewiele czasu, by zbudować swój biznes. W branży AI toczy się rywalizacja o to, kto szybciej opracuje innowacyjne rozwiązania i zdobędzie większą liczbę klientów.
– Można poczuć się, jakby uczestniczyło się w czymś na kształt wyścigu przypominającego rewolucję przemysłową. Wiemy, że mamy unikatową szansę, by stworzyć coś przełomowego w świecie audio. Tego typu okazja zdarza się bardzo rzadko. Zdajemy sobie sprawę, że okno możliwości jest ograniczone. Mamy może rok lub dwa, by znaleźć się na czołowej pozycji w świecie AI – przyznaje Mati Staniszewski.
Stworzona przez Polaków firma klientów szuka na całym świecie.
– Widzimy ogromny potencjał i rosnące zainteresowanie naszymi narzędziami audio AI nie tylko w USA i Europie Zachodniej, ale również w Azji – twierdzi Mati Staniszewski.
Zapytany o to, kto pilnuje, by organizacja rozwijała się w zdrowy sposób, Mati Staniszewski mówi o współpracy z inwestorami, którzy przetarli te ścieżki wcześniej.
ElevenLabs powstało zaledwie w sierpniu 2022 r. Od tego czasu zebrało ponad 100 mln USD na rozwój platformy, w tym 80 mln USD w tegorocznej serii B, której przewodzili Andreessen Horowitz, Nat Friedman i Daniel Gross przy udziale funduszy Sequoia Capital, SV Angel, Smash Capital, BroadLight Capital i Credo Ventures.
– Wsparcie takich firm jak Credo Ventures z Czech oraz amerykańskich funduszy venture capital, jak Andreessen Horowitz i Sequoia, które w swoim portfolio miały wiele firm przechodzących podobne etapy, jest dla nas nieocenione. Dzięki temu mamy dostęp do ich doświadczenia i perspektywy. To pozwala nam lepiej ocenić, co stanowi zdrowy rozwój, a co może być zbyt szybkim krokiem, oraz jakie ryzyko warto podjąć. To zdecydowanie pomaga w podejmowaniu decyzji – mówi szef ElevenLabs.
Przy okazji pierwszej rundy finansowania dwa lata temu Eleven Labs dostało od aniołów biznesu 2 mln USD przy wycenie całego biznesu na 10 mln USD. W rundzie na początku tego roku firma została już wyceniona na 1,1 mld USD, a w październiku serwis Techcrunch podał, że kolejna runda jest prowadzona przy wycenie sięgającej 3 mld USD.
taką kwotę zainwestuje ElevenLabs w polskie centrum badawczo-rozwojowe