
Pensja minimalna w Turcji została podniesiona już w styczniu, o 55 proc. Erdogan usiłuje przyciągnąć do siebie w ten sposób wyborców. Sposób, w jaki jego administracja radzi sobie z najgorszym od dekad kryzysem finansowym w kraju budzi coraz większą niechęć do polityka.
W ramach starań przedwyborczych rząd ogłosił już wcześniej umorzenia długów, podwyższenie emerytur, obniżenie cen energii dla gospodarstw domowych i przemysłu, oraz możliwość wcześniejszego przejścia na emeryturę dla ponad dwóch milionów osób.
Nie było kolejnej obniżki stóp
Turcja zmaga się z dużą inflacją - w lutym wyniosła 55 proc., co i tak jest znacznym postępem od października zeszłego roku, kiedy osiągnęła poziom ponad 85 proc. Kryzys pogłębia prowadzenie przez władze “gołębiej” polityki monetarnej i obniżanie stóp procentowych. Erdogan usiłuje również pobudzić gospodarkę oferując tanie pożyczki. W ubiegłym tygodniu turecki bank centralny powstrzymał się od kolejnej obniżki stóp i utrzymał je na poziomie 8,5 proc.
Erdogan, który rządzi krajem od dwudziestu lat - początkowo jako premier, potem prezydent - może przegrać majowe wybory. Obecnie popiera go 46,3 proc. społeczeństwa, a jego przeciwnika Kemala Kilicdaroglu 53,7 proc., jak wynika z sondażu Saros.