- Prowadzimy dochodzenie w sprawie ponad 10 przypadków łącznej wartości nawet 2 mld USD – powiedziała rzeczniczka prokuratora generalnego Estonii.
Rozszerzenie dochodzenia w Estonii zwiększy presję na największy duński bank, bo może zapowiadać większą karę, którą Danske Bank będzie musiał zapłacić w USA, gdzie również toczy się dochodzenie w sprawie największej na świecie afery dotyczącej prania pieniędzy.
W 2018 roku Danske Bank przyznał, że przez jego estoński oddział przepłynęło ok. 200 mld EUR pieniędzy z Rosji i krajów powstałych po rozpadzie ZSRR. Wiele z obsłużonych transakcji mogło budzić podejrzenia. Wartość największego duńskiego banku spadła o ponad 50 proc. od kiedy sprawa prania pieniędzy na rekordową skalę stała się głośna. Największe obawy rynek wiąże z karą, którą może nałożyć na Danske Bank amerykański rząd, powiedział Thomas Eskildsen, analityk Handelsbanken.