Eurobank chce w lipcu przeprowadzić emisję akcji wartości około 100 mln zł. Większość obejmie należąca do Mariusza Łukasiewicza spółka LOOK Finansowanie Inwestycji. Niewykluczone, że pozostałe będą skierowane do kadry menedżerskiej Eurobanku.
Eurobank — pomysł na biznes Mariusza Łukasiewicza, byłego właściciela Lukasa — pełną parą przygotowuje się do debiutu na rynku w nowym wcieleniu. Jeszcze w lipcu spółka chce przeprowadzić emisję akcji wartości 100 mln zł, dzięki czemu jej fundusze własne wzrosną do 170 mln zł. Akcje obejmie spółka LOOK Finansowanie Inwestycji, kontrolowana przez Mariusza Łukasiewicza. Być może część z nich trafi do menedżerów — pracowników Eurobanku. Pozyskane środki bank przeznaczy na rozwój. A będzie na co wydawać.
Od kilku tygodni w banku trwa proces rekrutacji. Do końca roku będzie on zatrudniał około 1000 osób. Jesienią ruszy około 50 placówek w największych miastach Polski. Ich liczba będzie sukcesywnie wzrastała i pod koniec tego roku ma dobić do 100.
— Będą to małe trzy-, czteroosobowe oddziały. Chcemy konkurować na rynku przede wszystkim jakością obsługi — mówi Mariusz Łukasiewicz, szef rady nadzorczej Eurobanku.
Szczegóły pomysłu Mariusza Łukasiewicza na nowy biznes nadal jednak pozostają tajem- nicą.
Eurobank pełną parą ruszy we wrześniu. W sierpniu zaś przeprowadzi intensywne testy systemu informatycznego.
— Najpierw zaoferujemy usługi klientom indywidualnym. Na tym się po prostu najlepiej znamy. Na początku przyszłego roku rozpoczniemy obsługę małych i średnich firm — mówi Mariusz Łukasiewicz.
Jego zdaniem, niewiele banków ma pełną ofertę produktową dla firm z tego sektora. Eurobank będzie chciał tę lukę zapełnić. Kilka tygodni po debiucie Eurobanku do oferty dla klientów detalicznych zostanie włączona bankowość internetowa.
— Będzie ona uzupełnieniem oferty, a późniejszy termin jej wprowadzenia jest podyktowany względami technicznymi — tłumaczy Mariusz Łukasiewicz.
Obecnie wrocławska spółka prowadzi 30 tys. rachunków. Mariusz Łukasiewicz nie ujawnia jednak, ile ROR-ów bank chce otworzyć w tym roku.
W Eurobanku pojawią się wkrótce karty nowej organizacji.
— W banku Społem funkcjonowały karty Polcardu, ale nie sprawdziły się. W tej chwili dobiegają końca rozmowy z nowym dostawcą kart. Wiele wskazuje na to, że ruszymy z Visą. Na razie będą to karty debetowe — mówi Mariusz Łukasiewicz.
Niewykluczone jednak, że w niedługim czasie w ofercie pojawią się także karty kredytowe.
Eurobank rozważa także współpracę z towarzystwem ubezpieczeniowym. Na początku bank zaproponuje ubezpieczenia do kredytów. Niewykluczone, że w przyszłości do Eurobanku dołączy też pośrednik kredytowy.
— Gdyby trafił się na rynku dość duży i dobry pośrednik do kupienia, z pewnością rozważymy ofertę. Na razie jednak nie widzę na polskim rynku takiej spółki — mówi Mariusz Łukasiewicz.
Okiem eksperta
Na rynku jest jeszcze sporo miejsca, ale przede wszystkim dla tych banków, które będą miały ofertę z prawdziwego zdarzenia dla małych i średnich firm. Aby odnieść sukces w tym segmencie, Eurobank będzie musiał postawić na bezpośredni kontakt z klientem i wysoką jakość usług. Tego bowiem najbardziej potrzebują spółki z sektora. Bank może mieć jednak kłopot z pozyskiwaniem klientów detalicznych, chyba że zaproponuje produkty wysokiej klasy i bogatą ofertę. Większość klientów jest bowiem konserwatywna i rzadko przenosi się do innego banku.
Marcin Materna
analityk Banku Millennium