Eurocash bierze na siebie Eko

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2016-03-20 22:00

Giełdowy dystrybutor będzie czwartym w ciągu czterech lat właścicielem przynoszącej straty dolnośląskiej sieci marketów

Słabszy, poobijany i przerzucany w ostatnich latach z rąk do rąk jak gorący kartofel Eko Holding znów będzie na GPW — już nie sam, ale jako część grupy dystrybucyjnego Eurocashu. Spółka zajmująca się prowadzeniem marketów głównie w południowo-wschodniej Polsce, którą po ostrej licytacji między funduszami private equity w 2012 r. zdjął z parkietu Advent International, ma zostać przejęta przez Eurocash, o ile zgodzi się na to urząd antymonopolowy. Wartości transakcji nie ujawniono, ale nie może być duża, bo Eko Holding to pogrążona w problemach i nierentowna spółka. Ubiegłoroczne przychody sklepów, prowadzonych pod szyldami Eko (markety) i Ledi (dyskonty), to niespełna 1 mld zł, a Eurocash w komunikacie podkreśla, że „mimo przeprowadzonej głębokiej restrukturyzacji sieć wciąż generuje straty”. Eko ma dziś 253 sklepy, Eurocash chce je prowadzić przy pomocy niezależnych przedsiębiorców.

PORTUGALSKI RATUNEK:
PORTUGALSKI RATUNEK:
Eko Holding przynosi straty, a sieć jego sklepów się kurczy. Nową nadzieją dla spółki, w której pracuje 3,7 tys. osób, jest kierowany i kontrolowany przez Luisa Amarala dystrybucyjny Eurocash i jego duża siła zakupowa.
ARC

— Najgroźniejszym konkurentem naszych klientów są sieci dyskontów. Eurocash jest dziś partnerem tysięcy niezależnych sklepów w Polsce, dlatego też zamierzamy przejmowane przez nas sklepy prowadzić w ramach partnerstwa z naszymi franczyzobiorcami — mówi Jacek Owczarek z zarządu Eurocashu.

Szansa w sile

Analitycy giełdowi nie są zdziwieni tym, że największy dystrybutor spożywczy w Polsce kupił spółkę detaliczną.

— Przejęcie przez Eurocash sieci z segmentu detalicznego nie jest zaskoczeniem — spółka chce się rozwijać dzięki akwizycjom i ma na to pieniądze, a w hurcie zaczyna brakować odpowiednich celów. Eko Holding jest teraz nierentowny, ale w ramach dużej grupy, dzięki sile zakupowej Eurocashu, nie powinno mu być trudno w ciągu dwóch lat wyjść na plus i dojść do poziomu rentowności, jaki osiąga choćby Stokrotka z grupy Emperia. Wartość transakcji nie jest znana, ale biorąc pod uwagę problemy Eko, sądzę, że jest to kilkanaście procent przychodów — ocenia Łukasz Wachełko, analityk Wood & Company.

Ciekawa historia

Kilka lat temu Eko Holding był wart znacznie więcej, a zdejmowanie go z parkietu warszawskiej giełdy to jedna z najciekawszych historii na polskim rynku kapitałowym w tej dekadzie. Spółkę w marcu 2010 r. wprowadził na GPW Krzysztof Gradecki, jej twórca i prezes. W IPO akcje sprzedawano po 7,2 zł, co dawało wycenę na poziomie 350 mln zł. We wrześniu 2012 r. wezwanie ogłosił fundusz Advent, który dogadał się z kontrolującym 55 proc. akcji prezesem i początkowo miał płacić 4,1 zł za akcję (wycena na poziomie 200 mln zł). Instytucjonalni akcjonariusze zareagowali oburzeniem. „Cena ta jest znacznie zaniżona, co budzi uzasadnione obawy akcjonariuszy mniejszościowych odnośnie przebiegu oraz okoliczności toczących się negocjacji” — głosiło jedno z pism inwestorów instytucjonalnych. Wtedy do gry wkroczył fundusz Mid Europa (właściciel Żabki), który ogłosił kontrwezwanie i zaczął podbijać cenę, na co kolejnymi podwyżkami zareagował Advent. Ostatecznie ten drugi fundusz kupił akcje od Krzysztofa Gradeckiego za 5,6 zł, a od pozostałych akcjonariuszy kupował je nawet po 7 zł i ostatecznie wydał na przejęcie ponad 300 mln zł. Fundusz próbował rozwijać Eko Holding, wkraczając w segment dyskontowy z marką Ledi, ale szybko zorientował się, że nie tylko przelicytował, ale też kupił spółkę, z którą niewiele może zrobić. Jesienią 2014 r. Advent po cichu wycofał się z inwestycji, a Eko Holding za nieznaną kwotę przejęła zarejestrowana w Luksemburgu spółka M&M Investments. Na początku nie było jasne, kto za nią stał. Jak jednak ustaliliśmy przed dwoma laty, było to małżeństwo Kaczyńskich, twórców produkującego okna Dobroplastu, sprzedanego w 2013 r. szwajcarskiej grupie AFG. To właśnie oni, za pośrednictwem spółki Pelican Ventures, sprzedają teraz Eko Holding Eurocashowi.