Europa a nowa gospodarka

Małgorzata Birnbaum
opublikowano: 2001-03-09 00:00

Europa a nowa gospodarka

Europa, w przeciwieństwie do USA, w ostatnich latach niewiele skorzystała na nowej gospodarce — wynika z badania PricewaterhouseCoopers.

Z badań przeprowadzonych przez firmę doradczą Pricewaterhouse-Coopers wynika, że sektor technologii informatycznych i komunikacyjnych przyczynił się do wzrostu wydajności w kilku mniejszych krajach Unii Europejskiej, ale tego procesu nie sposób było wyraźnie dostrzec w innych krajach „piętnastki”.Tymczasem inaczej było w USA, gdzie w drugiej połowie lat 90. wystąpiło wyraźne przyspieszenie wzrostu wydajności.

Wyniki badania PwC sugerują jednak, że w przyszłości — a dokładniej za 5-10 lat — nowa gospodarka może pomóc wzrostowi gospodarczemu. Stanie się tak, gdy europejskie gospodarki będą zwiększać wielkość inwestycji w sektorze MTI i pełniej je wykorzystywać.

— Można być optymistą co do tego, że Europa zacznie bardziej korzystać z nowej gospodarki. Nie ma oczywiście gwarancji, że to rzeczywiście nastąpi. Jednak na pewnym etapie proces rozwoju technologicznego powinien zapewnić Europie korzyści wynikające z wzrostu wydajności, opartego na rozwoju technologii — uważa Rosemary Radcliffe, główny ekonomista PwC.

PwC prognozuje, że tempo wzrostu w gospodarce europejskiej zmniejszy się z 3,3 proc. w 2000 roku do 3 proc. w 2001 roku i 2,75 proc. w 2002 r. Europie powinny jednak pomóc planowane w wielu krajach obniżki podatków oraz redukcje stóp procentowych w Eurolandzie. Wzrost w USA zmniejszy się więc bardziej niż w krajach EMU, co umocni euro.