Luty przyniósł nieznaczną poprawę sytuacji w sektorze usług. Wskaźnik PMI wzrósł z 45,4 w styczniu do 45,7 pkt. Niemniej nadal jest on poniżej poziomu 50 pkt co oznacza, że aktywność w usługach spada już 6 miesiąc z rzędu. Przypomnijmy, że PMI opisuje wyniki badań ankietowych, a zagregowany poziom poniżej 50 pkt oznacza, że firmy doświadczają lub oczekują pogorszenia swojej sytuacji.

Spośród 6 analizowanych przez nas państw najgorzej sytuacja wyglądała w lutym w Hiszpanii, gdzie w ostatnim czasie obowiązywał twardy lockdown ze względu na rekordową liczbę nowych zakażeń. Niewiele lepiej jest w Niemczech, gdzie PMI jest najniższy od maja zeszłego roku, a więc momentu, kiedy Europa zaczynała podnosić się po pierwszej fali pandemii. Z kolei we Francji w lutym doszło do zdecydowanego pogorszenia aktywności firm usługowych – największego od 3 miesięcy – wskutek spadku nowych zamówień.
Wyjątkiem w Europie są Włochy i Wlk. Brytania, które odnotowały w lutym najniższe spadki aktywności usługowej od kilku miesięcy. W przypadku tego pierwszego kraju to efekt poluzowania niektórych restrykcji – Włosi otworzyli na początku lutego w wielu regionach restauracje i muzea. Z kolei, jeśli chodzi o Wlk. Brytanię, relatywnie wysoka aktywność firm usługowych to m.in. skutek niskiej bazy – na początku stycznia brytyjski rząd wprowadził jeden z najbardziej restrykcyjnych lockdown’ów w Europie, przez co PMI osiągnął poziom 38,5 pkt – najniższy od 8 miesięcy.

Przy wszystkich negatywnych informacjach z sektora usług napływają również te pozytywne. Najważniejsza pozytywna informacja jest taka, że oczekiwania dotyczące przyszłego popytu są najlepsze od wielu lat. W przypadku Wlk. Brytanii są one najwyższe od 2006 roku, a jeśli chodzi o Włochy – od 2011 roku.
Jaskółki zmian są już widoczne w danych za luty. W Niemczech i Francji rośnie zatrudnienie w usługach, przy czym w Niemczech wzrost napędzają branże najmu i usług profesjonalnych, a we Francji – pośrednictwa finansowego i telekomunikacji. Co więcej, w przypadku Francji, dynamika wzrostu zatrudnienia w usługach była najwyższa od roku.
Trzeba jednocześnie pamiętać, że niektóre typy usług mogą pozostać przytłumione jeszcze przez wiele kwartałów. Nawet jeżeli uda się opanować epidemię do lata, to jej okresowe nawroty mogą być możliwe w skutek braku zaszczepienia wystarczającej części populacji w uboższych krajach.
Co dalej? Usługi pozostają słabym punktem europejskiej gospodarki. W przeciwieństwie do przemysłu, który rośnie najmocniej od 4 miesięcy, hamują one wzrost gospodarczy. Słaba sytuacja w sektorze usług nie budzi jednak większego zdziwienia ze względu na to, że proces wychodzenia z pandemii w dalszym ciągu się wydłuża, w dużej mierze wskutek powolnego procesu szczepienia. Wygląda na to, że dopiero w drugiej połowie roku, kiedy sytuacja pandemiczna się ustabilizuje, usługi w końcu odbiją na dużą skalę