Unijny urząd statystyczny Eurostat ogłosił w piątek, że odmawia na razie potwierdzenia rozliczeń budżetowych przedstawionych przez Włochy i Grecję za lata 2003 i 2004 r. Wyrażono przypuszczenie, że deficyty finansów publicznych obu krajów mogą być zrewidowane w górę.
Według rozliczeń przestawionych przez Włochy, deficyt w tym kraju wyniósł w 2004 roku 3 proc. PKB, dokładnie na granicy wyznaczonej przez unijny Pakt Stabilności i Rozwoju, a w 2003 r. - 2,9 proc., a więc o włos mniej niż wynosi norma przewidziana w pakcie. Gdyby dane te zostały zrewidowane w górę, Rzym miałby nadmierny deficyt.
"Eurostat nie jest w stanie potwierdzić danych przedstawionych przez Włochy" - informuje Eurostat w komunikacie.
Jeśli chodzi o Grecję, której rozliczenia od 1997 roku zostały zrewaloryzowane drastycznie, przedstawiła deficyt w wysokości 6,1 proc. w 2004 r. oraz 5,2 proc. w 2003 r.
"Eurostat nie jest w stanie uwierzytelnić danych Grecji", głównie z powodu rozbieżności w "rejestrowaniu przepływów między Grecją a budżetem UE" - podkreśla komunikat.
W dokumencie podkreślono, że nie ma jeszcze definitywnych danych, dotyczących wydatków szpitali i służb publicznych w czasie igrzysk olimpijskich i to te dane mogłyby spowodować rewizję w górę deficytu Grecji.
Rząd grecki tłumaczy deficyt w wysokości 6,1 proc. PKB w 2004 r. wysokimi kosztami igrzysk.
Eurostat odmówił "na razie" uwierzytelnienia również rozliczeń przedstawionych przez Portugalię. Łotwę i Litwę.