Reuters: Europejska agencja statystyczna Eurostat podała we wtorek, że składki do prywatnych funduszy emerytalnych nie mogą być uznawane za część systemu zabezpieczeń społecznych i jako takie nie mają wpływu na deficyt budżetowy.
"Przepływ składek (...) w ramach tego systemu nie wlicza się do przychodów, ani wydatków rządowych i jako taki nie ma wpływu na rządowy deficyt lub nadwyżkę" - podał Eurostat w komunikacie.
Decyzja Eurostatu była niecierpliwie wyczekiwana przez rządy Polski i Węgier, ponieważ ma ona konsekwencje jeżeli chodzi o poziom deficytów budżetowych tych państwa i co za tym idzie na ich plany przyjęcia euro jeszcze w tej dekadzie. Polska i Węgry w połowie lat 90-tych zreformowały swoje systemy emerytalne, dodając do podstawowego państwowego drugi filar, który opiera się na prywatnych funduszach emerytalnych. Systemy polski i węgierski stanowią hybrydę pomiędzy tradycyjnym, w pełni państwowym systemem emerytalnym i systemem prywatnym, do którego składki są dobrowolne. Eurostat przez kilka lat zastanawiał się w jaki sposób kraje te powinny księgować przepływy do prywatnych funduszy. Obowiązkowe składki do prywatnych funduszy stanowią około 1,5 procent PKB w Polsce i około 1,0 procent na Węgrzech.
((Tłumaczył: Tomasz Krzyżanowski; Reuters Messaging: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, [email protected]))