Premier Robert Fico odniósł się do wypowiedzi wicemarszałka parlamentu Tibora Gaspara, członka jego partii, który w rozmowie z mediami zasugerował, że zmiany w Unii Europejskiej i NATO od czasu przystąpienia Słowacji mogą w przyszłości skłonić kraj do rozważenia opuszczenia tych organizacji. Gaspar określił taką decyzję mianem „ekstremalnego rozwiązania”.
„W pełni zgadzam się z Gasparem co do zmieniających się realiów, z którymi musimy się mierzyć jako państwo członkowskie" – stwierdził Fico. W swoim wystąpieniu premier Słowacji porównał obecne instytucje do Układu Warszawskiego, przypominając, że sojusz militarny pod dominacją Związku Radzieckiego rozpadł się w ciągu zaledwie roku.
„Unia Europejska i NATO to dla nas kluczowa przestrzeń, ale nikt nie może nam zabronić ostrzegania Słowacji przed różnymi zagrożeniami” – napisał Fico w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku.
Fico balansuje między Rosją a zachodnimi sojusznikami
Robert Fico, który ponownie objął urząd premiera w 2023 roku, zapowiadał wzmacnianie relacji Słowacji z globalnymi mocarstwami, w tym z Rosją, jednocześnie podkreślając przynależność kraju do Unii Europejskiej oraz NATO. Jednak w ostatnich tygodniach napięcia na linii Słowacja–Ukraina znacznie się nasiliły, szczególnie po grudniowym spotkaniu Fico z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i sporze dotyczącym dostaw gazu. Rząd w Bratysławie zaczął również stosować bardziej krytyczną retorykę wobec Kijowa, a także wobec UE i NATO.
Od przystąpienia do Unii Europejskiej i NATO w 2004 roku Słowacja mocno zintegrowała się z europejskimi strukturami, wchodząc do strefy euro i systemu Schengen. Akcesja do tych organizacji była jednym z kluczowych celów kraju po odzyskaniu niepodległości po rozpadzie Czechosłowacji w 1993 roku.
Jednak ostatnie działania premiera Roberta Fico, zmierzające do zbliżenia z Rosją i osłabienia współpracy transatlantyckiej, wzbudziły obawy o przyszłość gospodarki. Organizacja reprezentująca przemysł motoryzacyjny, stanowiący filar słowackiej gospodarki, ostrzegła, że taka polityka może mieć negatywne konsekwencje ekonomiczne.
Retoryka Fico wywołała masowe protesty, w których demonstranci domagali się utrzymania proeuropejskiego kursu kraju. Popularność partii Smer zaczęła spadać, a według sondaży ugrupowanie ustępuje proeuropejskiej partii Progresywna Słowacja.