Rozpad koalicji rządzącej w Polsce źle wróży przygotowaniom kraju do członkostwa w Unii Europejskiej - pisze we wtorek dziennik "Financial Times".
- Premier Leszek Miller będzie teraz prowadził mniejszościowy gabinet, podczas gdy stoją przed nim zasadnicze wyzwania polityczne i gospodarcze, w tym referendum ws. członkostwa w UE - napisała gazeta w redakcyjnym komentarzu.
Wg dziennika, chociaż koalicja z PSL nie była dla SLD-UP łatwa, a poparcie PSL dla wstąpienia do Unii mało entuzjastyczne, rozpad koalicji nie ułatwi życia Millerowi.
- PSL może teraz zwrócić się w stronę małego, ale hałaśliwego obozu polskich eurosceptyków. Nawet jeśli ustrzeże się kategorycznego sprzeciwu wobec akcesji, to może wystąpić z głośną i przynoszącą szkodę krytyką Unii w newralgicznym momencie, być może po to, żeby wyciągnąć z rządu jeszcze więcej dopłat dla rolników. Wreszcie, Millerowi teraz będzie trudniej dotrzeć do wiejskiego elektoratu - zauważa "FT".
Zdaniem dziennika, wynik czerwcowego referendum nie jest przesądzony, choćby dlatego, że frekwencja może nie przekroczyć 50 proc. Wtedy - zauważa "FT" - decyzję podejmie parlament, a "przyszłość Polski zależeć będzie od widzimisię nieprzewidywalnych partii politycznych".
Gazeta pisze, że rozpad koalicji stawia też pod znakiem zapytania przyszłoroczny budżet i całą planowaną reformę podatkową, a to z pewnością nie zachęci zagranicznych inwestorów, już teraz zaniepokojonych sytuacją polskiej gospodarki.
W obliczu wstąpienia Polski do UE, zdaniem dziennika, "lewica i prawica muszą zasypać dzielące je historyczne różnice, przynajmniej na jakiś czas, i zjednoczyć się. Bez względu na to, jak ogromne wydają się dzisiejsze trudności gospodarcze, będą one znacznie większe, jeśli Polska pozostanie poza Unią".
DA, PAP