Finlandia wciąż wierzy w przełamanie impasu, Rosja gotowa czekać

(Marek Druś)
opublikowano: 2006-11-22 20:17

Myślę, że jutro przyjmiemy mandat, powiedziała w środę w Brukseli ambasador Finlandii Nina Vaskunlahti.

Przewodnicząca w tym półroczu UE Finlandia wierzy, że w czwartek dojdzie do przyjęcia blokowanego przez Polskę mandatu umożliwiającego rozpoczęcie w piątek na szczycie w Helsinkach negocjacji w sprawie nowej umowy o partnerstwie UE-Rosja.

Środowe rozmowy w tej sprawie w Brukseli nie przyniosły jednak rezultatu.

"Będą kontynuowane w czwartek od rana na spotkaniu ambasadorów państw członkowskich UE w Brukseli" - poinformowały wieczorem PAP polskie źródła dyplomatyczne.

Polska postawiła weto w sprawie unijnego mandatu na negocjacje z Rosją, żądając rozstrzygnięcia sporu w sprawie nałożonego rok temu rosyjskiego embarga na niektóre polskie produkty mięsne i roślinne. Bez mandatu negocjacje UE z Rosją nie mogą się rozpocząć.

W przypadku porozumienia i odstąpienia Polski od weta mandat mieliby formalnie przyjąć jeszcze w czwartek ministrowie ds. energii państw członkowskich, którzy spotykają się tego dnia w Brukseli.

By przekonać Polskę, Finlandia przedstawiła w środę projekt deklaracji zapewniającej Polskę o solidarności i zaangażowaniu UE w sprawie rosyjskiego embarga. Sam mandat negocjacyjny ma pozostać niezmieniony.

"Myślę, że jutro przyjmiemy mandat. Wszyscy rozumiemy, że trzeba dać Komisji Europejskiej mandat do negocjowania nowego porozumienia" - powiedziała w Brukseli po południu ambasador Finlandii Nina Vaskunlahti.

W nieoficjalnych rozmowach fińscy dyplomaci optymistycznie wypowiadali się w środę na temat zakończenia polskiego weta, twierdząc, że "Polska wysyła pozytywne sygnały".

Komisja Europejska wsparła wysiłki Finlandii, wyraźnie deklarując w środę, że handlowy problem polsko-rosyjski, choć technicznie jest natury bilateralnej, osiągnął wymiar polityczny w stosunkach UE-Rosja.

"Choć problem z prawnego i technicznego punktu widzenia jest bilateralny, to KE przywiązuje do niego ogromną wagę w kontekście stosunków UE-Rosja na szczeblu politycznym" - powiedział w środę na konferencji prasowej rzecznik KE Johannes Laitenberger.

Komisja Europejska potwierdziła też, że w czwartek znane będą wstępne wyniki jej inspekcji prowadzonej w Polsce od poniedziałku w związku z rosyjskim embargo na polskie produkty rolne i mięsne.

"Raport końcowy będzie znany za kilka tygodni albo miesięcy" - powiedział rzecznik komisarza ds. zdrowia i ochrony konsumentów Markosa Kyprianou, Philip Tod.

Premier Kaczyński powiedział we wtorek na konferencji prasowej, że UE zna warunki rezygnacji z polskiego weta.

"Jeżeli te warunki zostaną spełnione, to wtedy my weto wycofamy, chociaż będzie to wycofanie być może tylko czasowe. Ale one muszą być spełnione" - oświadczył polski premier.

Początkowo Polska blokując rozpoczęcie rozmów UE-Rosja, domagała się także ratyfikowania przez Rosję Karty Energetycznej i podpisania protokołu tranzytowego do karty. Nieoficjalnie jeden z fińskich dyplomatów powiedział w środę PAP, że teraz w rozmowach w Brukseli "Polska mniej podnosi kwestie energetyczne".

Inga Czerny i Michał Kot

(PAP)