Firmy apelują do rządu o poprawę warunków

SW
opublikowano: 2012-01-27 00:00

300 godzin na podatki, 800 dni czekania na wyrok, 77 mld na administrację — Polska nie sprzyja przedsiębiorczości.

Polskie firmy muszą się zmagać z wieloma barierami w dużo większym stopniu niż inne kraje Europy, które z kolei nie mogą się pochwalić tak stabilną sytuacją polityczną, prawną i gospodarczą jak Polska — to główny wniosek z raportu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) oraz Centrum im. Adama Smitha (CAS) o warunkach prowadzenia firm w Polsce. Oparto go na zestawieniu raportów Banku Światowego i OECD, Heritage Foundation oraz Economic Freedom Network.

— Naszemu rządowi brak determinacji do wprowadzania radykalnych zmian, które zwalczyłyby wiele absurdów niszczących firmy — twierdzi Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP. Dodaje, że ostatnie inicjatywy rządu były pozytywne, ale nie wpłynęły znacząco na poprawę warunków dla firm.

Na przykład zmiany w podatkach spowodowały, że czas, jaki poświęcają przedsiębiorcy na dokonanie ok. 29 płatności podatkowych, zmniejszył się z 325 godzin rocznie w 2010 r. do 296 godzin w 2011 r. Jednak wciąż jesteśmy w tyle za Europą, nasz system podatkowy jest skomplikowany i mało wydajny.

Do tego mamy jeden z najwyższych podatków VAT w Europie. Problemem jest także sądownictwo. W Polsce firma musi czekać na wyrok średnio 830 dni, podczas gdy średnia dla krajów OECD to 500 dni. Koszt postępowania wynosi 12 proc. wartości roszczenia.

Polscy przedsiębiorcy muszą się zmagać z uciążliwą biurokracją. Nie dość, że obowiązki administracyjne są bardzo czasochłonne, ponieważ często trzeba przesłać te same informacje do kilku organów, to generują też wysokie koszty. Ministerstwo Gospodarki wyliczyło, że roczne koszty administracyjne ponoszone przez przedsiębiorców w Polsce wynoszą 77,6 mld zł, co stanowi około 6,1 proc. PKB. Problem jest też z licencjonowaniem działalności gospodarczej i wolnością inwestycji. Uzyskiwanie odpowiednich zezwoleń budowlanych trwa średnio 301 dni.

Natomiast nowa inwestycja wymaga przeprowadzenia ok. 30 procedur, podczas w Danii tylko 5. Na wykonanie niezbędnych procedur trzeba u nas średnio 300 dni, a w Europie 150. Zdaniem autorów raportu, warunki prowadzenia działalnościgospodarczej w Polsce nie zmieniły się znacząco od kilku lat.

— Stoimy w miejscu, a jeśli inni w tym czasie idą do przodu, to oznacza, że się cofamy — mówi Cezary Kaźmierczak. Przykłady innych państw europejskich pokazują, że tę sytuację można zmienić.

— Nie potrzeba dużej innowacyjności, mamy w Europie pozytywne wzorce, które wystarczy skopiować — zauważa Andrzej Sadowski, wiceprezydent CAS. Jego zdaniem, jeżeli ze strony rządu nie pojawią się żadne inicjatywy, Polska nie wykorzysta swojego potencjału gospodarczego.