Firmy bankrutują i w Polsce, i w krajach Unii Europejskiej

Grażyna Palonek
opublikowano: 2000-05-25 00:00

Grażyna Palonek: Firmy bankrutują i w Polsce, i w krajach Unii Europejskiej

PODOBNE PROPORCJE: Zarówno w Polsce, jak i krajach UE dominują niewielkie przedsiębiorstwa — i one też najczęściej bankrutują — dowodzi Grażyna Palonek. fot. BS

Fala bankructw w Europie Zachodniej osiągnęła najwyższy poziom na początku lat dziewięćdziesiątych. Od 1994 r. (z 206 430 upadłościami) notowane jest stopniowe opadanie fali (minus 11,7 proc. między 1994 a 1999 r.). Natomiast w ubiegłym roku w Europie Zachodniej — zestawienie to obejmuje państwa Unii Europejskiej oraz Szwajcarię i Norwegię — ogłoszono 182 200 upadłości, czyli o 4,3 proc. mniej w porównaniu z 1998 r., w którym odnotowano 190 311 bankructw.

W UBIEGŁYM ROKU zdecydowanie najwięcej — ilościowo — bankructw było w Wielkiej Brytanii (46 900), Francji (41 800) i Niemczech (33 500), natomiast najmniej w Portugalii (410), Luksemburgu (560), Hiszpanii (770), Irlandii (830) oraz Grecji (950).

W NIEKTÓRYCH krajach Europy Zachodniej odnotowano znaczący spadek procesów upadłościowych, były to: Francja (o 24,0 proc.), Włochy (o 14,7 proc.), Holandia (o 24,5 proc.), Szwecja (o 20,7 proc.) i Hiszpania (o 14,1 proc.). Wbrew malejącemu trendowi w siedmiu krajach Europy Zachodniej ilość bankructw wzrosła, m.in. w Wielkiej Brytanii (25,1 proc.), Irlandii (21,0 proc.) i Austrii (21,6 proc.).

W POLSCE w 1999 r. upadłości było o 3,7 proc. więcej niż w roku poprzednim (751 w porównaniu z 724). Ponadto o 90 proc. zwiększyła się liczba otwartych postępowań układowych (266 w stosunku do 140). Natomiast w pierwszym kwartale 2000 r. ogłoszono już 225 bankructw i otwarto 51 postępowań układowych, co rokuje poziom zbliżony do uzyskanego w ubiegłym roku.

POD KONIEC lat dziewięćdziesiątych w krajach Unii Europejskiej istniało ponad 18 milionów firm, zatrudniających ponad 110 milionów pracowników. Ponad 99 proc. z nich to małe i średnie przedsiębiorstwa. Co roku powstaje tu około 2 milionów nowych podmiotów gospodarczych, a równocześnie około 1,7 miliona firm jest wykreślanych z rejestrów handlowych. Prawie 80 proc. ogólnej liczby firm, zatrudnionych i obrotów koncentruje się w krajach „wielkiej piątki” — Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoszech i Hiszpanii.

WE WSPOMNIANYCH krajach startują głównie firmy trzeciego sektora — małe i średnie przedsiębiorstwa handlowe i usługowe (od 32,5 proc. nowych firm we Włoszech do 53 proc. w Niemczech). We Włoszech również firmy produkcyjne (15,4 proc.) i z sektora budownictwa (16,3 proc.) mają znaczący udział w ogólnej liczbie nowych podmiotów. W pozostałych czterech krajach startujące firmy produkcyjne to mniej niż 10 proc. całości.

RÓWNOCZEŚNIE to właśnie małe i średnie firmy handlowe i usługowe najczęściej bankrutują. Jednakże ich udział w ogólnej liczbie bankructw jest zazwyczaj niższy niż udział tych sektorów w liczbie nowo powstałych firm. I tak firmy usługowe to od 14 proc. w Hiszpanii do 37 proc. ogólnej liczby bankrutów w Niemczech. Firmy handlowe — od 25 proc. w Hiszpanii do 52 proc. w Belgii i Norwegii. Przedsiębiorstwa produkcyjne — od 10-proc. udziału w bankructwach w Belgii do 42-proc. w Hiszpanii — stanowią znaczącą grupę wśród upadających firm w stosunku do udziału sektora w grupie nowo powstających podmiotów. Wszędzie duży jest udział sektora budownictwa w ogólnej liczbie upadłości: od 12 proc. w Belgii do 27 proc. w Niemczech.

TENDENCJE w Polsce wydają się podobne: wśród działających firm dominują ilościowo małe i średnie przedsiębiorstwa, powstają również głównie małe i średnie przedsiębiorstwa usługowe i handlowe. Jak wygląda branżowa struktura rodzimych bankructw — to już temat odrębny.

Grażyna Palonek jest kierownikiem do spraw serwisu klienta i jakości w spółce Intercredit Warszawa