Od początku roku firmy udzielające pozabankowego finansowania funkcjonują w nowym reżimie regulacyjnym. Pierwszym skutkiem wprowadzonych zmian było zmniejszenie liczby podmiotów na rynku. W kolejnych miesiącach branża będzie musiała się zmieniać, aby utrzymać rentowność i zwiększać przychody. Liczba nowych wniosków o pożyczki utrzymuje się w tym roku na stałym poziomie.
Znani w pierwszej kolejności
W trzecim kwartale do firm napłynęło 3,24 mln wniosków, wobec 3,11 mln kwartał wcześniej i 3,23 mln w pierwszym kwartale. W skali roku wzrost sięgnął ponad 12 proc. Pomimo tak dużego zainteresowania klientów finansowaniem pozabankowym, firmy pożyczkowe udzieliły od lipca do końca września 1,09 mln pożyczek w porównaniu z 1,03 mln kwartał wcześniej i o niemal 14 proc. więcej niż w trzecim kwartale 2023 r. To dane z raportu opracowanego przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych (ZPF) oraz firmę CRIF, w którym zostały zbadane firmy pożyczkowe, reprezentujące 90 proc. rynku.
- Instytucje pożyczkowe w większej mierze skupiają się na relacji z dotychczasowym, znanym im klientem, który odpowiednio obsłużony pozostaje w sektorze pożyczkowym. Mniejszy jest natomiast napływ nowych klientów – wyjaśnia Marcin Czugan, prezes ZPF.
- Rynek pożyczkowy się zmniejszył z powodu regulacji. Odrzucamy półtora raza więcej wniosków, niż wcześniej – mówi Wawrzyniec Kolbusz, członek zarządu Providenta.
O tyle wzrosła w skali roku średnia wartość pożyczki. W trzecim kwartale wynosiła 4,056 tys. zł.
Wartość pożyczek udzielonych w trzecim kwartale wzrosła o prawie 39 proc. r/r, do 4,36 mld zł. W skali kwartału wzrost sięgnął 6,6 proc. To efekt niskiej bazy poprzedniego roku. Klienci najchętniej zaciągali pożyczki w wysokości 1-2 tys. zł.
- W trzecim kwartale 2023 r. firmy pożyczkowe antycypowały wejście w życie nowych regulacji, zwłaszcza w zakresie oceny zdolności kredytowej, które w sposób oczywisty wpłynęły na mniejszą akceptację wniosków o pożyczkę. Dodatkowo, część instytucji pożyczkowych wygaszało swoją działalność. Te zdarzenia zaowocowały mniejszą liczbą udzielonych pożyczek, a więc i mniejszą bazą wyjściową do oceny aktualnego stanu - mówi Marcin Czugan.
Szukanie rentowności
Znowelizowana w końcu 2022 r. tzw. ustawa antylichwiarska wprowadziła istotne zmiany na rynku pożyczkowym. 18 grudnia weszły w życie przepisy nakładające niższe limity wszystkich pozaodsetkowych kosztów pożyczek, a 18 maja 2023 r. nowe wymogi dotyczące badania zdolności kredytowej konsumentów oraz obowiązek raportowania ich zobowiązań do biur informacji kredytowej. Od 1 stycznia 2024 r. firmy pożyczkowe zostały objęte nie tylko nadzorem KNF, ale też szeregiem wymogów dotyczących zarówno formy prawnej (działalność wyłącznie w formie spółki akcyjnej lub spółki z ograniczoną odpowiedzialnością mającej radę nadzorczą), jak również wysokości kapitału zakładowego (minimum to 1 mln zł).
- Sektor pożyczkowy jest pod dużą presją jeśli chodzi o obciążenia regulacyjne i ograniczenie przychodów. Cały czas duża część podmiotów jest powyżej progu rentowności. Czy to się zmieni będzie w dużej mierze zależało od nowych regulacji – mówi Karol Juraszczyk, radca prawny z Deloitte Legal.
Jak podkreśla Tomasz Kacprzak , CFO fintechu Smartney branża pożyczkowa jest bardzo zróżnicowana, ale wspólnym problemem jest wzrost kosztów prowadzenia działalności.
- Mimo różnic wszyscy mamy zbliżony zestaw pokręteł. Na pewno część firm musi odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest to moment na ograniczenie kosztów akwizycji, czy też czas zainwestować w innowacje, by zwiększać stronę przychodową – mówi Tomasz Kacprzak.