W dniu ogłoszenia ostatniej decyzji EBC kurs euro do dolara utrzymał się w zakresie wahań nie przekraczającym jednego centa. To pokazuje rozwinięcie przez traderów walutowych daleko posuniętej obojętności na szefa instytucji Mario Draghiego. Choć próbuje on osłabić euro, aby zrealizować cel pobudzenia wzrostu PKB oraz inflacji, to jednak dla rynku o wiele ważniejszymi wydarzeniami są zbliżające się posiedzenie Fedu oraz referendum w sprawie pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej.
- EBC nie jest czymś, na czym inwestorzy mogliby skupić uwagę. Decydenci zrobili to, co zrobili, i w przewidywalnej przyszłości nie planują niczego więcej – oceniał w rozmowie z agencją Bloomberg Ian Gunner, zarządzający towarzystwa Altana Wealth.
Tymczasem jeszcze grudniowemu i marcowemu posiedzeniu Fedu towarzyszyły ruchy notowań najważniejszej pary walutowej na świecie sięgające około 4 centów. W ostatnich trzech miesiącach zmienność notowań pary EURUSD, na której handel odpowiada za jedną czwartą wszystkich transakcji na rynkach walutowych, była najniższa od 17 miesięcy.
- Draghi nie chce przyznać, że gospodarka strefy euro odbija się, bo mogłoby to umocnić wspólną walutę. Prawdopodobnie liczy, że euro osłabi zaostrzenie polityki przez Fed - komentował w rozmowie z Bloombergiem Steven Bell, strateg makroekonomiczny towarzystwa BMO Global Asset Management.
Zakres wahań notowań euro do dolara w dniach kolejnych posiedzeń władz monetarnych strefy euro. Źródło: Bloomberg.
