LPP to jedna z najpłynniejszych spółek na GPW, a zrazem jedna z raczej omijanych przez inwestorów detalicznych. Powodem jest cena nominalna akcji, która od 2013 r. niemal nie schodzi poniżej 5 tys. zł. Funduszom to nie przeszkadza. Trudno znaleźć krajowy produkt zbiorowego inwestowania operujący na GPW, który nie miałby w portfelu papierów odzieżowego giganta.
Największym akcjonariuszem LPP niezwiązanym z założycielami spółki jest OFE Nationale-Nederlanden. Z ostatnich dostępnych danych wynika, że dysponuje 8,1 proc. akcji, uprawniającymi do 4,6 proc. głosów na walnym zgromadzeniu (akcje założycieli są uprzywilejowane). Prawdopodobnie 7,1 proc. akcji LPP znajduje się jeszcze w portfelu OFE Allianz Polska. Komentarza tego ostatniego nie udało nam się zdobyć.
Szymon Ożóg, prezes PTE zarządzającego OFE Nationale-Nederlanden, informuje, że firma analizuje sytuację.
- Czekamy na jakieś bardziej precyzyjne odniesienie się spółki do całej sprawy – zaznacza Szymon Ożóg.
Choć dwa OFE dysponują największymi pakietami akcji LPP to akurat w nie przecena akcji nie uderzy najbardziej. OFE są bowiem tak duże, że akcje spółki odzieżowej ważą w ich portfelach około 4 proc. Zresztą w żadnym z ośmiu OFE nie ważą więcej niż 5,3 proc.
Tymczasem z danych firmy Analizy Online wynika, że akcje LPP ważą 7 proc. i więcej w kilkunastu funduszach prowadzonych nie przez PTE, a przez TFI. Przecena akcji LPP o 36 proc. w najbliższym dniu wyceny ujmie więc z ich wartości 2,5 proc. (na to nałożą się zmiany kursów innych spółek).
Najwięcej funduszy mających a w akcjach LPP ponad 7 proc. aktywów ma grupa Allianz. Są to Allianz Dużych Spółek, Allianz Akcyjny, Allianz Polskich Akcji i Allianz Aktywnej Alokacji (dwa pierwsze nie są oferowane w wolnej sprzedaży, mogą w nie inwestować inne podmioty z grupy Allianz, więc klienci grupy uzyskują na nie ekspozycję pośrednio). Komentarza TFI Allianz Polska nie udało nam się uzyskać.
Ponad 7 proc. aktywów w akcjach LPP ulokowały trzy fundusze Santander TFI (Santander Prestiż Akcji Polskich, Santander Akcji Polskich i Credit Agricole Akcyjny). Santander TFI przekazało nam, że na razie nie ma komentarza do zaistniałej sytuacji.
Waga akcji LPP prawdopodobnie przekracza jeszcze 7 proc. w trzech funduszach otwartych prowadzonych przez AgioFunds TFI, oraz pojedynczych funduszach Uniqa TFI, VIG/C-Quadrat TFI, Skarbiec TFI, Generali Investments TFI i Esaliens TFI.
- Z szerszym komentarzem trzeba poczekać na więcej informacji z LPP. Spółka opublikowała już raport bieżący, w którym zaprzeczyła jakimkolwiek powiązaniom kapitałowym i osobowym z podmiotem, który odkupił od LPP biznes w Rosji. Wydaje się jednak – zresztą LPP to zapowiedziało – że wyda kolejne komunikaty, w który odniesie się do sprawy bardziej szczegółowo – zastrzega Andrzej Nowak, zarządzający Uniqa Selektywnym Akcji Polskich, który w papierach LPP ulokował ponad 7 proc. portfela i Uniqa Akcji, w którym LPP ważył przed przeceną prawie 6 proc.
- Przedstawione na razie informacje mają charakter spekulacji, które bardzo silnie wpływają na kurs akcji. Z naszej strony, dążymy do rzetelnej analizy faktów i mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych dni będzie to w pełni możliwe – dodaje Marek Kaźmierczak, współzarządzający VIG/C-Quadrat Akcji.
Z kolei Sebastian Buczek, szef Quercus TFI podkreślił, że Hindenburg zaatakował jedną z najlepszych polskich spółek. To śmiała próba, biorąc pod uwagę podmioty, które wcześniej opisywał.
Wszyscy wiedzą, że LPP jest w okresie przejściowym, jeśli chodzi o wyjście z rynku rosyjskiego. A to zapewne wymaga podejmowania niestandardowych działań, aby odzyskać środki. Atakujący zrobił z tego sensacyjną opowieść, której głównym celem jest jak najgłębszy spadek kursu akcji LPP. Mam nadzieję, że spółka postępowała zgodnie z prawem i że ten atak Hindenburga zakończy się niepowodzeniem. Szkoda tylko, że straty wizerunkowe spółki i części inwestorów, którzy w panice sprzedali akcje, będą ogromne - powiedział Buczek.
Poza funduszami otwartymi, AgioFunds TFI prowadzi trzy ETF-y z rodziny Beta, które zaangażowane są w akcje LPP jako fundusze indeksowe dostępne przez rachunki maklerskie. Jeden z nich naśladuje indeks WIG20 powiększony o dywidendy. Przed przeceną LPP ważyło zaś w indeksie blue chipów ponad 7,5 proc. Drugi z Beta ETF-ów ma ze zdwojoną siłą odzwierciedlać jednodniowe ruchy indeksu WIG20. Na przecenie spółki odzieżowej stracił więc jeszcze więcej. Zyskał za to trzeci z Beta ETF-ów. Jego strategia opiera się bowiem na odwzorowaniu odwrotności ruchów indeksu WIG20 – im więcej więc indeks traci tym więcej ETF zyskuje na wartości.