W minionym roku fundusze private equity przeprowadziły transakcje wartości ok. 450 mld USD. W tym roku oczekiwana jest aktywność na rynku fuzji i przejęć, której nie widziano od kryzysu finansowego 2008 roku.

- Rozpoczynamy rok w sytuacji dużo lepszych niż 12 miesięcy wcześniej oczekiwań ludzi co do perspektyw gospodarczych i geopolitycznych – powiedział Jason Thomas, szef globalnej analizy w Carlyle, jednym z największych graczy w branży private equity.
Niskie stopy procentowe, wzrost popularności funduszy indeksowych oraz lata słabych osiągnięć funduszy hedgingowych skłoniły inwestorów do szukania możliwości wyższych zwrotów w private equity. Znaczące zasoby gotówki branży zapowiadają większą ilość transakcji w 2020 roku, podkreśla Dave Tayeh, szef private equity w Ameryce Północnej w firmie Investcorp.
- Jest wiele czynników, które będą napędzały rynek, od rosnącej pewności dotyczącej brexitu do kontynuacji niskich stóp, a także technologicznych zmian w wielu branżach – powiedział, przyznając jednocześnie, że napięcia w globalnym handlu oraz wysokie wyceny mogą nadal mieć wpływ na rynek fuzji i przejęć.
W okresie ostatnich 25 lat fundusze private equity osiągnęły średnio 13 proc. zwrotu z inwestycji. W tym samym czasie wyniósł on 9 proc. w przypadku S&P500.