Genomtec chce się wzmocnić emisją

opublikowano: 06-03-2023, 17:18
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Pracująca nad urządzeniami diagnostycznymi spółka z GPW nową emisję akcji tłumaczy tym, że nie chce mieć noża na gardle podczas negocjacji z potencjalnymi kupcami flagowego projektu.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego Genomtec chce przeprowadzić emisję akcji i jaka będzie jej formuła,
  • ile gotówki ma spółka i w jaki sposób chce finansować prace w najbliższych miesiącach,
  • na jakim etapie jest poszukiwanie partnera branżowego dla spółki i jakie nowe projekty chce rozwijać Genomtec.

Nowy parkiet daje nowe możliwości pozyskania kapitału. W połowie lutego pracujący nad urządzeniami diagnostycznymi Genomtec przeniósł się z NewConnect na główny rynek warszawskiej giełdy. W ubiegłym tygodniu zapowiedział, że chce przeprowadzić sporą emisję prywatną bez prawa poboru dla dotychczasowych akcjonariuszy. Chodzi o maksymalnie 1,64 mln akcji, które będą stanowiły 14 proc. podwyższonego kapitału spółki.

– Naszym celem jest, by ta emisja była ostatnią przed komercjalizacją platformy Genomtec ID – mówi Miron Tokarski, prezes i znaczący akcjonariusz Genomtecu.

Milionowe nadzieje
Milionowe nadzieje
Genomtec, kierowany przez Mirona Tokarskiego, chce podążyć śladem Scope Fluidics z GPW i zainkasować duże pieniądze ze sprzedaży praw do urządzeń diagnostycznych. Na początku roku firma Dennemeyer Consulting na zlecenie spółki oszacowała wartość należących do niej praw własności intelektualnej na 0,9 mld zł, ale obecna kapitalizacja rynkowa Genomtecu jest wielokrotnie mniejsza.

Negocjacyjne manewry

Genomtec ID to urządzenie do szybkiego wykrywania kluczowych zakażeń w punktach podstawowej opieki zdrowotnej. Chodzi przede wszystkim o infekcje dróg oddechowych (m.in. grypa i COVID-19), a także choroby przenoszone drogą płciową (chlamydia, rzeżączka) i zakażenia ogólnoustrojowe (gronkowiec złocisty).

Spółka w listopadzie podpisała umowę z firmą doradczą Clairfield, która ma jej pomóc w znalezieniu partnera branżowego, mogącego kupić „licencję, całość lub część posiadanej przez Genomtec własności intelektualnej".

– W pracach nad Genomtec ID kluczowe etapy są już za nami. Urządzenie zostało w ubiegłym roku zarejestrowane na rynku unijnym, teraz koncentrujemy się przede wszystkim na zmniejszeniu kosztów masowej produkcji paneli diagnostycznych, bo w przypadku tego typu rozwiązań to ich sprzedaż ma być głównym generatorem marży – mówi Miron Tokarski.

Na koniec trzeciego kwartału ubiegłego roku spółka miała niespełna 2 mln zł gotówki na kontach. W grudniu pozyskała 4,4 mln zł, zaciągając pożyczki zamienne na akcje. Zapewnia jednak, że nie ma noża na gardle.

– Wciąż mamy kilka milionów złotych z grantów, które możemy otrzymać w ramach zaliczek i refundacji poniesionych już wydatków, więc nasza sytuacja finansowa jest dobra. Nie chcemy jednak dopuścić do tego, by w momencie finalizacji rozmów z partnerem brakowało nam kapitału na dalsze prace, bo to mogłoby negatywnie wpłynąć na wycenę projektu. Po konsultacjach z doradcą uznaliśmy, że lepiej mieć zabezpieczenie kapitałowe, dlatego chcemy przeprowadzić emisję – tłumaczy Miron Tokarski.

Nowe projekty

Emisja, o ile zgodzi się na nią walne zgromadzenie zwołane na 27 marca, będzie miała dwie części. 400 tys. akcji trafi do funduszu Leonarto, największego akcjonariusza Genomtecu, który ma sprzedać swój lub pożyczony od innego akcjonariusza pakiet identycznej wielkości i następnie objąć akcje z kapitału docelowego spółki. Resztę mają objąć przede wszystkim inwestorzy instytucjonalni.

– Leonarto zadeklarowało również, że w razie potrzeby może nas wspierać finansowaniem dłużnym, więc jeśli warunki rynkowe nie pozwolą na przeprowadzenie szybko emisji po dobrej cenie, możemy poczekać na ich poprawę – mówi prezes Genomtecu.

Spółka jest obecnie wyceniana na GPW na ponad 110 mln zł. Pieniądze z nowej emisji mają pozwolić nie tylko na dalsze prowadzenie prac nad urządzeniem Genomtec ID, ale przede wszystkim na rozwój projektu Genomtec Tumor, czyli systemu do diagnostyki nowotworowej.

– W tym projekcie nie ujawniamy jeszcze konkretnego celu diagnostycznego. Chodzi o powszechnie występujący nowotwór narządów wewnętrznych. Nasze urządzenie ma zwiększyć dostępność jego diagnostyki. Obecnie dużo cennego czasu traci się, czekając na zebranie odpowiedniej liczby próbek od pacjentów, by opłacało się je analizować w wyspecjalizowanych laboratoriach. Zaczęto uruchamiać pieniądze z nowej perspektywy unijnej, więc będziemy się także starać o polskie i europejskie granty – mówi Miron Tokarski.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Być może zainteresuje Cię też:

Polecane