- Spółka działa w segmencie supermarketów proximity, które wraz z sieciami convenience zwiększają obecnie udział w rynku kosztem sklepów tradycyjnych. Powrót inflacji cen żywności, wzrost wolumenów oraz wciąż widoczny efekt programów rządowych będą naszym zdaniem wspierać sprzedaż LFL [czyli z powierzchni porównywalnej - red.] w nadchodzących latach - napisał w uzasadnieniu rekomendacji Adrian Skłodowski, analityk DM PKO BP.

Jego zdaniem, średnioroczny wzrost EBITDA utrzyma się na poziomie 23 proc., a w 2017 r. wynik ten sięgnie 352 mln zł. W 2018 r. zysk powiększony o amortyzacje ma natomiast sięgnąć 430 mln zł.
Wśród czynników ryzyka specjalista umieścił podatek handlowy (na razie jest zawieszony) oraz ewentualny zakaz handlu w niedzielę. Adrian Skłodowski podkreśla jednak, że sieci handlowe przerzuciłyby koszty podatku na klientów, a dla Dino brak handlu w niedzielę nie będzie miał dużego wpływu na przychody - obecnie w ten dzień generowane jest mniej niż 8 proc. tygodniowej sprzedaży.
DM PKO BP był oferującym w niedawnej ofercie publicznej spółki.