Czy w 2004 r. dojdzie do przejęcia którejś z polskich firm przez zachodnie korporacje? Być może, bo banki inwestycyjne „chodzą” po rynku.
Pojawia się coraz więcej spekulacji na temat potencjalnych inwestycji dużych zachodnich korporacji w Polsce. Najnowsze dotyczą Computerlandu (CL) i HP. Na rynku pojawiły się nawet informacje, że amerykański gigant przeprowadził due diligence w warszawskiej spółce.
— Bez komentarza — odpowiada Andrzej Dopierała, szef HP w Polsce, który wcześniej przyznawał, że HP rozważa inwestycje, ale nic nie powie do momentu ich realizacji.
Computerland natomiast zdecydowanie zaprzecza.
— Nie było żadnego audytu, żadnych rozmów na temat inwestycji z HP — mówi Michał Michalski, rzecznik CL.
Delikatne badanie
Nie znaczy to, że CL jest zamknięty na inwestora.
— Jeżeli pojawi się propozycja korzystna dla akcjonariuszy i spółki, na pewno ją rozważymy. Na razie się nie pojawiła — dodaje Michał Michalski.
Według jednego z naszych informatorów, kilka tygodni temu do CL zgłosił się jeden z banków inwestycyjnych działający na zlecenie dużej korporacji, ale doszło tylko do wstępnych rozmów.
— Ten bank działał na zlecenie IBM, który — podobnie jak HP —także rozgląda się w poszukiwaniu inwestycji — mówi nasz informator.
Szanse powodzenia
IBM jest czołową korporacją informatyczną na świecie. W Polsce jednak zdecydowanie ustępuje i HP, i rodzimym integratorom. Stąd — zdaniem analityków rynku — jest bardzo prawdopodobne, że zdecyduje się na zakup polskiego integratora dla podreperowania wyników w regionie.
— Jeśli do tego by doszło, to raczej szukałbym w górnej niż w dolnej półce, czyli w okolicach Prokomu czy Computerlandu — komentuje jeden z analityków.
O możliwości przejęcia Prokomu rynek spekulował przed wakacjami. Wśród potencjalnych nabywców wymieniano EDS, Perot Systems, Cap Gemini i właśnie IBM. Wówczas jednak gdyńska spółka zdecydowanie zaprzeczyła, jakoby dostała konkretną ofertę od któregoś z zachodnich graczy.
— Jest faktem, że coraz częściej słyszy się o bankach inwestycyjnych, które zapraszają spółki do tego typu rozmów, ale nie sądzę, że w najbliższym czasie do czegoś dojdzie — mówi prezes jednej ze spółek IT.
W podobnym tonie wypowiadają się nieoficjalnie szefowie innych rodzimych firm. Wśród ewentualnych inwestorów wymieniają te same firmy: HP, IBM, EDS, Cap Gemini i Perot Systems. Żaden z naszych rozmówców nie przyznał się jednak, że dostał konkretną propozycję od którejś z firm lub jej pośredników.
— Szanse, że dojdzie do jakiegoś spektakularnego przejęcia, są niewielkie. Polskie firmy są za drogie w stosunku do tego, co mogą zachodnim korporacjom ofiarować. Nasz rynek nie ma już takiej dynamiki wzrostu — uważa specjalista od inwestycji w jednym z banków.
We własnym sosie
Analitycy nie są tego tacy pewni.
— Konsolidacja jest nieunikniona, wystarczy spojrzeć na inne kraje UE. W Portugalii i Hiszpanii po wejściu do Unii liczba graczy lokalnych zmniejszyła się do minimum. W Niemczech i Wielkiej Brytanii też jest ich niewielu — komentował kilka tygodni temu dla „PB” Przemysław Sawala-Uryasz, analityk CA IB.
Na razie polski rynek konsoliduje się sam. W siłę rośnie grupa Prokomu: inwestycja Softbanku w Comp Rzeszów, fuzja Spinu i Telmaxu, przejęcie czeskiego PVT. Computerland odpowiada mniejszymi przejęciami i zapowiedzią o przyszłych inwestycjach — CL planuje przejmowanie co kwartał mniejszych spółek, ma na oku około 20 projektów. Inwestycji dokonywał Ster-Projekt (przejęcie DRQ), zapowiada je Emax (prowadzi negocjacje w sprawie przejęć).