Globalni inwestorzy wracają na chińskie giełdy

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2024-03-05 10:27

Obserwowany od kilkunastu miesięcy trend odchodzenia globalnych inwestorów długoterminowych z chińskich rynków akcji został zahamowany, a ostatnie zwyżki na tamtych parkietach zachęciły do zwiększenia zaangażowania w papiery spółek z Państwa Środka.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Szacunki banku inwestycyjnego Morgan Stanley wskazują, że pod koniec lutego spowolnił odpływ kapitałów z chińskich akcji. Zarówno lokalni menedżerowie, jak i globalne fundusze zwiększyły aktywność zakupową i zaczęli dodawać do swoich portfeli akcje wzrostowe i spółek technologicznych z Kraju zza Wielkiego Muru.

Stratedzy amerykańskiego banku podkreślili, że „…zrealizowana zmienność indeksu MSCI China wzrosła z 20 proc. pod koniec grudnia do ponad 30 proc. w połowie lutego w ujęciu rocznym, co sprawiło, że utrzymywanie głębokiego niedoważenia Chin stało się wysoce ryzykowną pozycją dla większości funduszy regionalnych”.

W zeszłym miesiącu z akcji w Chinach Kontynentalnych i Hongkongu wyjęto łącznie 2,2 mld USD netto wobec 2,6 mld w styczniu, co wskazuje na znaczące wyhamowanie tendencji. Gdyby brać pod uwagę jedynie drugą połowę lutego wynik byłby zdecydowanie lepszy, podkreślając toczącą się transformację w nastawieniu inwestorów.

Ograniczenie odpływów można traktować jako wczesny sygnał, że zarządzający pieniędzmi ponownie zastanawiają się nad alokacją aktywów w całym regionie – napisali stratedzy Morgan Stanley.

Wtorkowa sesja na parkiecie w Szanghaju zakończyła się wzrostem benchmarkowego indeksu SCI o 0,22 proc. co pozwoliło na osiągnięcie najwyższego poziomu od niemal 3 miesięcy. Od początku lutego zdrożał już o blisko 12,7 proc., jednak w okresie 12 miesięcy notuje stratę sięgającą niemal 8,5 proc.

Parkiet w Hongkongu zaliczył dzisiaj jednak spadek, Hang Seng zniżkował o 2,51 proc. w jego przypadku miesięczny zysk sięga ponad 4,3 proc. zaś roczna strata aż 21,34 proc.