- Spowolnienie gospodarki USA przez ostatni rok byłoby znacznie gorsze gdyby nie wsparcie z tradycyjnego źródła: krajowej konsumpcji – napisał Zach Pandl, ekonomista Goldman Sachs.
Zwrócił uwagę, że choć nie jest to nic nowego, to nie jest także czymś normalnym. W okresie ostatnich 200 kwartałów wzrost wydatków konsumpcyjnych generował cały wzrost PKB w mniej niż jednej trzeciej przypadków.
- Choć perspektywy wydatków konsumpcyjnych pozostają dobre, jest mało prawdopodobne, aby PCE były odpowiednio silne, by zapewnić wzrost powyżej trendu w przyszłym roku – ostrzegł ekonomista.
Goldman Sachs oczekuje, że w przyszłym roku wydatki konsumpcyjne nie będą rosły tak szybko jak obecnie. Spodziewają się osłabienia wzrostu realnego dochodu, głównie z powodu spodziewanego wzrostu inflacji. Dlatego, aby sytuacja gospodarcza USA nadal się poprawiała konieczne jest wsparcie także z innego sektora gospodarki.