Sztab protestacyjno-strajkowy wysłał już pisma do ministerstwa skarbu i do zarządu Spółki Restrukturyzacji Kopalń, która jest właścicielem Brzeszcz i prowadzi przetarg. Żąda wstrzymania przetargu, który zakłada pozyskanie inwestora dla nierentownej kopalni, która kilka miesięcy temu została wydzielona z bankrutującej Kompanii Węglowej.
Do przetargu zgłosiły się trzy podmioty, poprzez wehikuły inwestycyjne: państwowy energetyczny Tauron, państwowy węglowy Węglokoks i spółka znanego biznesmena Michała Sołowowa.
Węglokoks się już wycofał, a Michał Sołowow porozumiał się co do współpracy z Tauronem (który wśród partnerów ma też Małopolską Agencję Rozwoju Regionalnego i Zespół Elektrowni Wodnych Niedzica). Chętny jest więc w zasadzie jeden.
Rada nadzorcza SRK zbierze się w sobotę i wtedy planuje zaprezentować wybranego inwestora.
- Styczniowe porozumienie z rządem zakłada, że inwestor będzie państwowy i będzie mieć ekspozycję na energetykę. Twór Tauronu, Sołowowa, MARR i ZEW Niedzica to nieporozumienie. Traktujemy to jak sprzedaż firmy prywaciarzowi i uważamy to za zagrożenie – mówi Stanisław Kłysz.