
Zdaniem ankietowanych przez agencję ekonomistów, miliardy dolarów, które zostały odprowadzone z rezerw banku centralnego, przyniosły pozytywny efekt uboczny w postaci zwiększenia popytu, nawet jeśli trend ten zaszkodził sytuacji finansowej państwa i zdolności do spłacania rat zadłużeniowych.
Argentyna, z drugą pod względem wielkości gospodarką w Ameryce Południowej jest swoistym spichlerzem dla kontynentu, będąc kluczowym eksporterem soi i kukurydzy. Boryka się jednak z najgorszą w historii suszą.
Środki z banku centralnego, szacowane na około 6 mld USD pomogły złagodzić negatywny szok spowodowany suszą, a przy tym tak zwany „dolar sojowy” w celu zwiększenia eksportu zbóż również był dodatni, podczas gdy inflacja przekraczała pułap 100 proc.
Perspektywy nie są jednak optymistyczne. Oczekuje się, że w nadchodzących kwartałach gospodarka pogrąży się w recesji, ponieważ pełny wpływ suszy dopiero się ujawni, a przed zaplanowanymi na październik wyborami parlamentarnymi sytuacja polityczna będzie mocno niepewna.