Wskaźnik oczekiwań instytutu Ifo wzrósł do 82,9 z 82,7 w sierpniu. “Nie rozpada się, ale nie stabilizuje” - powiedział prezes instytucji Clemens Fuest o niemieckiej gospodarce. “Ma trudności z wyjściem z tego spowolnienia lub stagnacji. To co obserwujemy, to zbiór mieszanych czynników” - dodał.
Po recesji, którą obserwowano przez sześć miesięcy do końca marca tego roku i stagnacji w drugim kwartale, niemiecka gospodarka prawdopodobnie ponownie się skurczy ze względu na słaby globalny popyt, inflację i wyższe stopy procentowe. Niemcy są jedynym dużym krajem strefy euro, którego produkcja spadnie w tym roku.
Wśród wyzwań stojących przed krajem są również coraz mniejsza siła robocza, odchodzenie od paliw kopalnych oraz nadmierne poleganie na powiązaniach handlowych z Chinami.