Niższe podatki, wyższe płace, ułatwienia dla przedsiębiorców, wojna z biurokracją — to tylko niektóre z obietnic programowych Koalicji Obywatelskiej
Jaki powinien być nowy porządek gospodarczy według Koalicji Obywatelskiej?? Jak brzmi nazwa nowej koncepcji programowej? Kto najbardziej skorzystałby na zmianach? Tego dowiesz się z artykułu.
Aktywuj dostęp do pb.pl – zyskasz nieograniczoną możliwość czytania najświeższych informacji z gospodarki i rynków. Aby korzystać z nich jeszcze wygodniej, pobierz aplikację mobilną.
Zamów wersję Premium, a do Twojej dyspozycji będzie pełna zawartość pakietu Basic, a dodatkowo: e-wydania, raporty branżowe, LexBiznes oraz atrakcyjne rabaty na konferencje.
Uruchom pakiet Premium+ wraz z dostępem do serwisu z raportami ekonomicznymi SpotData Research, a uzyskasz szybki wgląd w aktualne trendy na rynkach, w przemyśle i handlu.
Niższe podatki, wyższe płace, ułatwienia dla przedsiębiorców, wojna z biurokracją — to tylko niektóre z obietnic programowych Koalicji Obywatelskiej
Po długim okresie, w którym opozycji powszechnie zarzucano brak realnych kontrpropozycji dla programu PiS, partia Grzegorza Schetyny powraca do swoich liberalnych korzeni. „Puls Biznesu” dotarł do programu gospodarczego Koalicji Obywatelskiej (KO), który dzisiaj i jutro dyskutowany będzie na forum programowym partii w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Największa partia opozycyjna pójdzie do wyborów z wolnorynkowym
programem cięcia podatków i regulacjiRafal Oleksiewicz
Duże programy socjalne i gospodarcze rządu PiS mają wspólny mianownik w postaci „plusa” w nazwie. KO zdecydowała się okrasić swoje projekty słowem „start”, a nazwa całej koncepcji programowej brzmi: „Nowy porządek gospodarczy START”.
Zwiększenie zarobków
Największe znaczenie powinien mieć program „Wyższa płaca START”. Jest to zbiór pomysłów dotyczący obniżek podatków i składek, ulg dla młodych i emerytur, a także zmian w systemie emerytalnym i podatkowym. Pierwszym aspektem programu KO jest obietnica obniżenia podatków i składek w taki sposób, by zsumowanypodatek PIT oraz składki na ZUS i NFZ łącznie nie przekraczały 35 proc. obciążenia wynagrodzenia, co ma być spadkiem z obecnych 50 proc. Jest też obietnica przywrócenia górnego limitu podstawy wymiaru składek emerytalno-rentowych, czyli ich 30-krotności.
Drugą częścią programu jest zapewnienie wsparcia finansowego dla każdego, kto pracuje na umowę o pracę i zarabia mniej niż dwukrotność płacy minimalnej, czyli obecnie 4,5 tys. zł. Wsparcie to wyrażone będzie albo poprzez transfer środków od państwa, albo poprzez kwotę wolną zmieniającą się odwrotnie proporcjonalnie do wysokości wynagrodzenia, obejmującą nie tylko PIT, ale także część składek na ubezpieczenie społeczne.
Trzecim elementem „Wyższej płacy START” jest powiązanie płacy minimalnej z połową przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w poprzednim roku, co w założeniu zautomatyzuje proces jej podnoszenia i uniezależni jej wysokość od ingerencji politycznej. W ten sposób wyliczane tempo wzrostu płacy minimalnej będzie także podstawą do kalkulacji m.in. progów podatkowych. Ulgi i zwolnienia są adresowane przede wszystkim do dwóch głównych grup — młodych i emerytów. KO proponuje zwolnienie z płacenia składek ZUS i NFZ osób do 25 lat decydujących się podjąć działalność gospodarczą. Jeśli w ciągu dwóch lat nie uda im się odnieść sukcesu, mogą podpisać umowę o pracę, a ich wynagrodzenie będzie zwolnione ze składek poza zdrowotną. Pozostałe będą opłacane przez państwo w wysokości odpowiadającej minimalnemu wynagrodzeniu. Grupa, która również zasługuje na specjalne traktowanie, to emeryci.
KO obiecuje — po pierwsze — zwolnienie emerytów z PIT-u od emerytury. Po drugie — osoby, które osiągnęły wiek emerytalny, a ciągle pracują, mają być zwolnione z płacenia składek poza zdrowotną, włącznie z częścią opłacaną przez pracodawcę, pod warunkiem, że podzieli się on oszczędnością z pracownikiem. Po trzecie — projekt 13. emerytury doczeka się kontynuacji, jednak jej wysokość będzie uzależniona od stażu pracy.
Program „Wyższa płaca START” zawiera także propozycję przywrócenia filaru kapitałowego w systemie emerytalnym. Ma to osłabić skutki słabej demografii. W tym celu proponowane jest zasilenie kont emerytalnych Polaków akcjami, które są aktualnie w posiadaniu skarbu państwa. Można będzie tego dokonać na dwa sposoby. Po pierwsze — każdy, kto wyrazi taką wolę, będzie mógł zastąpić subkonto w ZUS obligacjami i zamienić je na akcje tych spółek. Po drugie — za odpowiednio długi staż pracy państwo przyzna premię emerytalną. Przepracowanie 40 lat da bonus w akcjach o wartości 10 tys. zł, 45 lat — 15 tys., a 50 lat — 20 tys. zł. Po uzyskaniu wieku emerytalnego seniorzy uzyskają pełną swobodę korzystania z tych oszczędności, wcześniej będzie można je wykorzystać jako wkład własny na zakup mieszkania, edukację dzieci czy leczenie. Kluczowe w planie podatkowym KO jest zwiększenie autonomii samorządów. Całość zysków z podatku PIT ma trafić na konto gmin, natomiast całość zysków z CIT na konto województw. Aby zwiększyć przychody, gminy będą miały prawo rywalizowania wysokością kwoty wolnej od PIT, natomiast województwa będą mogły konkurować ułatwieniami dla przedsiębiorców. Zrodzi to konkurencję,a najlepsze rozwiązania będą wprowadzane do państwowego prawa.
Myliłby się jednak ten, kto myślałby, że opozycja zapomniała w swoim programie o pozostałych uczestnikach rynku pracy. Dla osób pracujących, ale zarabiających mało bądź będących zagrożonych automatyzacją, KO proponuje program „Lepsza praca START”. Ma to być program kształcenia osób dorosłych będących powyżej 30 roku życia, którzy pracują w zawodach wymagających niskich kwalifikacji. W jego ramach z budżetu państwa finansowane mają być kompleksowe, trwające od 1 roku do 3 lat studia przekwalifikowujące. W tym czasie studenci otrzymywaliby stypendia w wysokości płacy minimalnej, o ile uczęszczają na zajęcia i zaliczają kolejne semestry.
Hamowanie długu
KO sformułowała też program, w ramach którego zamierza w ciągu 10 lat obniżyć relację długu do PKB do poziomu 30 proc. PKB. Na początku kadencji każdego rządu konieczne będzie określenie limitów wydatków budżetu na cztery lata, który będzie musiał być przestrzegany niezależnie od koniunktury. Ponadto wiele zmian dotknie rozwodnioną przez PiS stabilizacyjną regułę wydatkową. Po pierwsze — średniookresowy cel budżetowy, czyli wskaźnik określający deficyt po uwzględnieniu cyklu koniunkturalnego, ma zostać zwiększony z -1 proc. obecnie do 0 proc., a jednocześnie zaostrzona definicja inflacji będącej elementem reguły wydatkowej.
KO zapowiada zmiany administracyjne, które utrudnią zwiększanie wydatków rządu w czasie dobrej koniunktury. W ramach tego planu to NBP, a nie Ministerstwo Finansów ma oceniać realny wzrost dochodów publicznych z tytułu uszczelnienia podatków, a definicja długu publicznego ma zostać zrównana z szerszą, stosowaną przez Eurostat. Założenia makroekonomiczne natomiast będą pochodzić od zewnętrznych ekspertów, chyba że rządowe prognozy będą j ostrożniejsze.
fb545d1e-8c30-11e9-bc42-526af7764f64
Ekonomia na dzień dobry
Newsletter autorski Marcela Lesika
ZAPISZ MNIE
Ekonomia na dzień dobry
autor: Marcel Lesik
Wysyłany raz w tygodniu
Autorski newsletter poświęcony światowej ekonomii: analizy, prognozy, badanie trendów i sprawdzanie faktów.
consents-consent_340
ZAPISZ MNIE
consents-consent_294
Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa.
Kliknij w link w wiadomości, aby potwierdzić subskrypcję newslettera.
Jeżeli nie otrzymasz wiadomości w ciągu kilku minut, prosimy o sprawdzenie folderu SPAM.
Mniej obciążeń dla biznesu
KO proponuje zarówno cięcie regulacji, jak też zmniejszanie opodatkowania dla przedsiębiorców. Wzorem prezydenta Donalda Trumpa obiecywana jest zasada „2 za 1”, czyli usuwanie dwóch starych regulacji w celu wprowadzeniu nowej. KO proponuje też zastąpienie systemu licencji i zezwoleń nieobowiązkowymi certyfikatami jakości, zelektronizowanie procesów biurokratycznych (m.in. zakładanie spółki online, zawieranie umów leasingowych na odległość przez e-mail) oraz redukcję administracji. Chce także wyznaczyć liczbowy cel redukcji kosztów administracyjnych ponoszonych przez przedsiębiorców, aby polska administracja była konkurencyjna wobec europejskich odpowiedników. Ważnym elementem programu KO jest także uproszczenie i obniżenie podatków. Podatki mają stać się „przejrzyste i stabilne” dla każdego podatnika. Najważniejszym zobowiązaniem jest obietnica niewprowadzenia żadnych nowych podatków i składek, a także likwidacja tych, które nałożył rząd PiS. Jest także pomysł nagradzania firm za wzrost poprzez obniżanie stawki CIT dla tych, które zwiększyły skalę działalności (mierzoną jako suma funduszu płac i zysków) szybciej niż wzrost gospodarczy.
Inne plany
KO chce także ukrócić nadużywaną szczególnie przez obecną władzę lukę w prawie pozwalającą na unikaniu konsultacji społecznych poprzez ustawy poselskie. Propozycja zakłada obowiązkowe konsultacje społeczne przy wszystkich ustawach oraz obowiązek odpowiedzi na zgłoszone w tym czasie wątpliwości. Dodatkowo, vacatio legis ma trwać co najmniej pół roku, a projekty rozporządzeń mają być rozpatrywane równolegle z ustawami. Cały ten pakiet ma według jego autorów zwiększyć jakość ustanawianego prawa i zmniejszyć ilość nowych regulacji przechodzących przez parlament.
Inny pomysł zakłada ułatwienia dla imigrantów zarobkowych, którzy dziś zmagają się z wieloma administracyjnymi przeszkodami. Co ciekawe, KO w gronie osób, którym trzeba pomóc, wymienia „kraje bliskie Polsce kulturowo” oraz pracowników z UE, co nawiązuje do retoryki obecnego rządu sprzeciwiającego się imigracji z Bliskiego Wschodu. Wśród oferowanych ułatwień znaleźć można wydłużenie okresu zatrudniania na podstawie oświadczeń, wprowadzenie statusu zweryfikowanego pracodawcy czy zwolnienie firm z obowiązku ponownego przechodzenia przez wszystkie formalności przy awansie pracownika.
W przypadku wygranej KO w wyborach zmiany czekają także przedsiębiorców chcących zakładać spółkę z.o.o. Program Koalicji zakłada bowiem obniżenie kapitału zakładowego potrzebnego założenia takiej firmy z 5 tysięcy dzisiaj do 1 zł. Według proponentów, kapitał zakładowy przestał już pełnić swoją oryginalną funkcję zabezpieczenia kapitałowego, a często jest barierą do zakładania tego typu spółek.
Platforma chce także zapobiec obsadzaniu stanowisk w spółkach skarbu państwa z klucza partyjnego. W tym celu chce przekazać proces rekrutacji w ręce wybranych w przetargach prywatnych firm wyspecjalizowanych w zarządzaniu kadrami. Takie firmy tworzyłyby rejestr osób spełniających określone standardy i tylko z tego rejestru można będzie wybierać krótką listę kandydatów na członków zarządów czy rad nadzorczych. Decydujący głos przy tworzeniu tej listy mają mieć prywatni akcjonariusze mniejszościowi. Przestrzeganie zasad rekrutacji będzie corocznie kontrolowane przez organizacje pozarządowe i Najwyższą Izbę Kontroli. Negatywna ocena skutkować ma karami finansowymi dla podmiotów sprawdzających kwalifikacje kandydatów.
W pakiecie zmian można znaleźć także likwidacje szeregu ustaw uchwalonych przez PiS. Wśród nich jest zastąpienie zakazu handlu w niedzielę propozycją dwóch wolnych niedziel w miesiącu dla wszystkich, a także likwidacja „Apteki dla Aptekarza” oraz kontrowersyjnej ustawy ograniczającej rozwój lądowych farm wiatrowych.
OKIEM EKSPERTA
Nie tędy droga
PROF. MIROSŁAWA MARODY, Instytut Socjologii UW
Polacy są przemęczeni, co wynika z kilku przyczyń. Po pierwsze — sposobem życia. Jego tempo w ostatnich latach znacznie przyspieszyło. Po drugie — dyskusjami dominującymi w dyskursie politycznym. Część Polaków się w nie angażuje, stając po jednej ze stron, inni starają się z różnym skutkiem tego unikać. Po trzecie — rodacy nie za bardzo rozumieją, czego od nich tak naprawdę oczekują politycy. Polacy chcą dobrego traktowania. Chcą być docenieni za dotychczasowe osiągnięcia. Chcą, by ktoś ich pochwalił i powiedział, że robią dobrą robotę. W takiej rzeczywistości nawet najbardziej skomplikowane i atrakcyjne programy gospodarcze nie mają żadnego znaczenia dla wyników wyborów.