Polski kierowca powiedział IAR, że sytuacja jest coraz bardziej napięta. Według nieoficjalnych informacji jeśli rolnicy nie przestaną blokować dróg, nie można wykluczyć interwencji wojska.
Krzysztof Cebula podkreśla, że kierowcy stoją w trudnych warunkach. Nie ma toalet ani bieżącej wody, dwa razy dziennie dostarczane są kierowcom kanapki, w wielu samochodach kończy się paliwo w chłodniach. Według polskiego kierowcy jeżeli do jutra sytuacja się nie zmieni, Polakom pomocy udzieli polska ambasada.
W blokadach utknęli także kierowcy z Bułgarii, Rumunii i Turcji. Drogi
blokuje ponad 8 tysięcy greckich farmerów. Domagają się od rządu rekompensat za
spadki cen produktów rolnych.