Grexit znów straszy

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2012-05-24 00:00

Po dwóch sesjach wzrostu na europejskich rynkach akcji znów inicjatywę mieli sprzedajacy podaż. Inwestorzy szukali w środę bezpiecznej przystani dla pieniędzy w obligacjach Niemiec, Holandii, Finlandii i Wielkiej Brytanii, które notowały rekordowo niskie rentowności. Euro miało najniższą wartość wobec dolara od niemal dwóch lat.

Strach powrócił po tym, jak we wtorek wieczorem Lucas Papademos, były premier Grecji, stwierdził, że wciąż jest ryzyko wyjścia tego kraju z Eurolandu. Stoxx Europe 600 spadł najmocniej od czterech tygodni. Spadła wartość wszystkich 19 indeksów branżowych. Najmocniej traciły spółki surowcowe, materiałowe i banki.

Te ostatnie nie są przygotowane na Grexit, twierdzą eksperci i zwracają uwagę, że mają one wciąż ponad 1 bln USD w obligacjach Hiszpanii, Portugalii, Włoch i Irlandii. Taniały m.in. francuskie Credit Agricole i BNP Paribas, niemieckie Deutsche Bank i Commerzbank i brytyjski HSBC. 

Na Wall Street także dominowała podaż, i to mimo znacznie lepszych, niż oczekiwano, danych o sprzedaży nowych domów. Podobnie jak w Europie, inwestorzy uciekali do bezpiecznych aktywów: dolara i obligacji skarbowych USA. Spadek cen towarów i surowców spowodował, że najwięk-szej przeceny doświadczały spółki z segmentów energii i materiałowego.

Najmocniej w S&P500 taniał Dell, którego prognoza przychodów w drugim kwartale mocno rozczarowała rynek. Drożał tymczasem przeceniany przez ostatnie kilka dni Facebook.