Siergiej Grigoriew, wiceszef Transneftu, zasugerował, że po przejęciu przez PKN Orlen litewskie Możejki mogą mieć kłopoty z dostawami ropy, wynika z informacji podanych przez agencję Reuters. Transneft to państwowa spółka zarządzająca rosyjską siecią ropociągów.
- Naprawdę nie wiemy, kim oni [PKN Orlen-red.] są. Wydaje mi się, że najpierw powinni porozmawiać o dostawach z rosyjskimi producentami i dopiero potem zgłosić się do nas. Znamy ich rywali - Łukoil, TNK-BP oraz KazMunaiGas. Wielokrotnie spotykaliśmy się z nimi. Ale nigdy nie spotkaliśmy się z PKN ani rosyjskimi producentami, którzy byliby chętni zaopatrywać ich w ropę" - powiedział cytowany przez agencję Reuters Grigoriew.
O 17.00 w Amsterdamie PKN Orlen ma podpisać z Jukosem umowę kupna pakietu 53,7 proc. udziałów rafineri Mażeikiu Nafta (Możejki). Informowała o tym rzeczniczka prasowa Jukosu. Z nieoficjalnych informacji, które uzyskał PAP wynika jedynie, że „trwają zaawansowane przygotowania do ostatecznego podpisania umowy”.
MD, reuters.pl, PAP