Grupa Kęty nie jest zainteresowaniem wejściem do większej grupy kapitałowej, wynika z czwartkowych wypowiedzi prezesa spółki Dariusza Mańko. Potencjalne zainteresowanie Grupą Kęty zgłaszał wcześniej Boryszew.
„Myślę, że Kętom nie jest chyba potrzebne ani włączenie w większą strukturę, ani inwestor strategiczny” – powiedział Mańko, odpowiadając na pytanie dotyczące zainteresowania Kętami ze strony grupy Boryszew.
Podkreślił, że spółka „sama daje sobie znakomicie radę”, ma obecnie dobry układ właścicielski, jakim są fundusze.
W środę Adam Chełchowski, nowy prezes Boryszewa i Impexmetalu – spółek, w których największym akcjonariuszem jest Roman Karkosik – zapowiedział, że chcem by Boryszew stał się jednym z największych przedsiębiorstw wielobranżowych w Europie Środkowej i Wschodniej. Nie wykluczył, że wśród celów planowanych akwizycji może się znaleźć Grupa Kęty.
Mańko powiedział w czwartek, że do tej pory nikt z Boryszewa nie skontaktował się ze spółką w tej sprawie.
Grupa Kety miała w ub. roku 752,45 mln zł skonsolidowanych przychodów, Boryszew – 1.182,65 mln zł, a Impexmetal – 2.613,04 mln zł mln zł. (ISB)
maza/tom