OPZZ domaga się podwyższenia płacy minimalnej; chce, by rosła ona proporcjonalnie do wzrostu średniego wynagrodzenia. W czwartek działacze związku przeprowadzą w miastach wojewódzkich akcję informacyjną o własnym projekcie nowelizacji ustawy o wynagrodzeniu minimalnym. Będą rozprowadzać ulotki i przekonywać wojewodów, by wystąpili do rządu o poparcie proponowanych w nim rozwiązań.
"Minimalne wynagrodzenie, które jest regulowane przez państwo, rośnie wolniej niż średnie wynagrodzenie. Nożyce się rozwierają, tworzą się kominy płacowe. Na to związki zawodowe nie mogą pozwolić, albowiem rośnie sfera ubóstwa i grupa osób żyjących poniżej minimum socjalnego" - powiedział w środę w Warszawie przewodniczący OPZZ Jan Guz.
Najniższe wynagrodzenie, jakie pracodawca może zaoferować zatrudnionemu na pełny etat, to 824 zł brutto. Jak powiedział Guz, Międzynarodowa Organizacja Pracy za godziwe minimalne wynagrodzenie uznaje wynagrodzenie na poziomie 68 proc. średniego wynagrodzenia. W praktyce wysokość minimalnej pracy w Unii Europejskiej kształtuje się w okolicach 50 proc. średniej płacy, "u nas w Polsce ledwo przekraczamy 35 procent" - zauważył szef OPZZ.
Według OPZZ, najniższe wynagrodzenie powinno rosnąć o stopień inflacji i stopień wzrostu PKB, co w przyszłym roku dałoby wzrost o 8 procent.
"Nie ma możliwości, by to osiągnąć już w przyszłym roku, ponieważ prace nad przyszłorocznym budżetem są na etapie końcowym, ale dzisiaj musi być ustawa. Niech nam nikt nie mówi, że podwyżka minimalnego wynagrodzenia o 50 złotych dla 4,2 procent zatrudnionych wysadzi naszą gospodarkę w powietrze" - powiedział Guz.
OPZZ przypomina, że przed dwoma laty otrzymało od rządu zapewnienie wprowadzenia mechanizmu waloryzacji najniższego wynagrodzenia, ale do tej pory rząd nie wywiązał się z tej zapowiedzi.
"Dlatego OPZZ opracowało swój projekt nowelizacji ustawy o minimalnym wynagrodzeniu i przekazało go parlamentarzystom" - powiedział przewodniczący OPZZ.
"Nie robimy dużej, spektakularnej akcji, w poszczególnych miastach wojewódzkich będą to grupy liczące 35-70 osób. Przejdą, rozdając ulotki, do siedzib wojewodów" - mówił organizator akcji, wiceprzewodniczący OPZZ Jan Kisieliński.
Po południu mają wręczyć petycje, by wojewodowie zwrócili się do rządu o nowelizację ustawy o wynagrodzeniu minimalnym. Wyraził nadzieję, że parlament szybko zajmie się projektem. "Jeżeli nie, ciała statutowe OPZZ będą podejmowały decyzję o nasileniu akcji".
Według udostępnionych przez związek danych, w styczniu bieżącego roku minimalna płaca w Polsce wynosiła 177 euro, w Czechach 207, a na Węgrzech 189 euro. W przeliczeniu na jednostki siły nabywczej (PPS) polska płaca minimalna to 398 PPS, czeska 439, a węgierska 364 PPS. Spośród nowych państw członkowskich UE najniższą siłę nabywczą ma minimalna płaca na Litwie - 281 PPS.