Jak podano, wśród tych plików znajdują się stare dokumenty zawierające wczesne pomysły dotyczące pojedynczych elementów gry "Cyberpunk 2077", która ma być po "Wiedźminie" wiodącą produkcją giełdowej spółki.

CD Projekt nie zamierza płacić okupu, co oznacza, że wykradzione pliki mogą zostać opublikowane.
Jak zaznaczono, treść dokumentów jest w przeważającej większości nieaktualna i nie prezentuje rozwiązań i pomysłów, które są obecnie realizowane podczas prac nad grą Cyberpunk 2077.
"W związku z tym sugerujemy unikanie wszelkich informacji, których źródłem nie jest studio CD PROJEKT RED, gdyż mogą być one mylące" - dodano.