Przemysław Cieszyński, członek zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK), podkreśla, że unijne wsparcie zwrotne pomaga firmom z regionu realizować innowacyjne pomysły i zwiększać konkurencyjność na rynku.
— Spółki mogą przeznaczyć preferencyjne pożyczki na zakup maszyn, wprowadzanie ulepszonych produktów i usług oraz wdrażanie nowych rozwiązań technologicznych — mówi Przemysław Cieszyński.
Z finansowania zwrotnego skorzystało już ponad 300 lubuskich firm. Otrzymali oni wsparcie na łączną kwotę ponad 50 mln zł. To firmy, które działają głównie w handlu hurtowym i detalicznym, a także w przetwórstwie przemysłowym i budownictwie. Najwięcej jest wśród nich mikrusów i start- -upów. Wsparcie zwrotne pochodzi z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubuskiego. Pieniędzmi zarządza BGK, a za ich dystrybucję odpowiadają instytucje finansowe w regionie, w tym m.in. Fundacja „Przedsiębiorczość” i Agencja Rozwoju Regionalnego.
— Po realizacji inwestycji i spłacie zobowiązań pieniądze pozostaną w województwie i będą służyć innym firmom — mówi Przemysław Cieszyński.
Każda firma ma szansę na finansowanie zwrotne w wysokości ok. 2 mln zł. Beneficjentem wsparcia jest m.in. Jacek Cichy, właściciel przychodni stomatologicznej „Przyrodnicza 1” w Zielonej Górze. Pożyczkę przeznaczył na zakup tomografu.
— Wsparcie zwrotne z UE ma korzystne oprocentowanie, dużo niższe niż w bankach komercyjnych. Dzięki tomografowi możemy diagnozować schorzenia trudne do wykrycia — podkreśla Jacek Cichy.