Na krajowym rynku walutowym w związku ze zbliżającym się okresem świątecznym i końcem roku handel powoli zamiera. Obroty są niewielkie, a ceny dewiz ulegają tylko nieznacznym wahaniom. Podczas czwartkowej sesji kurs USD/PLN poruszał się w 150-pkt przedziale 3,8835-3,8985. Tylko nieco większym zmianom podlegał kurs EUR/PLN (3,9805- -4,0005). Inwestorzy nie zareagowali na środową decyzję Rady Polityki Pieniężnej o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie, ani na publikowane tego samego dnia dane o dynamice produkcji przemysłowej i cenach produkcji sprzedanej przemysłu w listopadzie.
W centrum zainteresowania uczestników rynku znajduje się obecnie dzisiejsza publikacja danych GUS na temat tempa wzrostu gospodarczego Polski w III kwartale. Średnia prognoz analityków mówi, że dynamika PKB wyniosła 1,8 proc. wobec 0,8 proc. w II kwartale. O godz. 15.55 dolar wyceniany był na 3,8875 zł, a euro na 3,9835 zł (odchylenie od starego parytetu wyniosło minus 8,25 proc.).
Sytuacja na rynku nie powinna się, naszym zdaniem, zmienić. Inwestorzy są obecnie bardziej zainteresowani kupowaniem świątecznych prezentów niż dokonywaniem większych transakcji na rynku walutowym. Złoty ma szansę na niewielki wzrost notowań tylko w przypadku, gdyby dane o PKB znacząco odbiegły in plus od prognoz.
W Azji podczas czwartkowej sesji cena dolara do jena wzrosła ze 120,65 do 121,25, co było reakcją rynku na wypowiedź przedstawiciela resortu finansów Japonii. Zembei Mizoguchi stwierdził, że nadmierne zmiany cen na rynku walutowym są niepożądane oraz że rynek jest uważnie monitorowany. W trakcie późniejszej części handlu japońska waluta odrobiła poniesione wcześniej straty. Notowania dolara spadły głównie na skutek obaw inwestorów o rozwój wydarzeń na Bliskim Wschodzie. Kurs USD/JPY zniżkował nawet do 120,50. O godz. 15.55 dolar wyceniany był na 120,90 JPY.
Spadek kurs USD/JPY poniżej 120,60 radzimy wykorzystać do zakupów dolarów.
W Europie notowania wspólnej waluty do dolara podczas pierwszej części sesji wzrosły z 1,0250 do 1,0290. Inwestorzy z niepokojem oczekiwali na to, jak sekretarz stanu USA Colin Powell ustosunkuje się do pierwszej oceny deklaracji Bagdadu na temat programów zbrojeniowych, którą ma przedstawić członkom Rady Bezpieczeństwa szef komisji rozbrojeniowej ONZ Hans Blix. W kręgu zainteresowania uczestników rynku znalazły się również publikowane po południu dane makroekonomiczne z USA.
Dokładnie o godz. 14.30 Departament Pracy Stanów Zjednoczonych poinformował, że liczba nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych w tygodniu zakończonym 14 grudnia spadła o 11 tys. — do 433 tys. z 444 tys. tydzień wcześniej. Dane te rozczarowały. Na rynku oczekiwano, że „tygodniowe” bezrobocie spadnie do 408 tys. osób. Niepokojący jest także powrót średniej czterotygodniowej powyżej 400 tys. (dokładnie do 400,75 tys.).
Późnym popołudniem kurs EUR/USD powrócił w okolice poziomu 1,0240/50. O godz. 15.55 euro wyceniane było na 1,0250 USD.
Pomimo wzrostowego trendu euro/ dolara do czasu poznania reakcji Stanów Zjednoczonych na ocenę deklaracji Iraku w ONZ radzimy wstrzymać się z transak- cjami.