Producent z Milwaukee chce dodać gazu na hinduskim rynku. W 2011 r. rozpocznie tam montaż motocykli.
Indie coraz bardziej kuszą zagraniczne koncerny. I nic w tym dziwnego, bo społeczeństwo bogaci się i musi mieć na co wydawać pieniądze. Z takiego założenia wyszedł Harley-Davidson, producent kultowych motocykli. Ogłosił, że w pierwszym półroczu 2011 r. rozpocznie montaż maszyn w Haryanie, w północnych Indiach. Będzie to jego drugi — po Brazylii —zakład poza granicami USA.
— Gospodarka Indii rośnie bardzo szybko, a bogacąca się klasa średnia oraz liczne inwestycje, m.in. w budowę dróg i autostrad, powodują, że przybywa amatorów motocykli — ocenia Matthew S. Levatich, szef operacyjny Harleya-Davidsona.
Zdaniem ekspertów, przez następne trzy lata sprzedaż jednośladów będzie rosła w Indiach w tempie 12 proc. rocznie. Jest o co walczyć, bo w 1,2-miliardowych Indiach motocykle są bardziej popularne od aut.
— Budujemy tam silne fundamenty pod biznes. Otworzyliśmy sieć dilerską. Teraz idziemy krok dalej — mówi Anoop Prakash, dyrektor zarządzający Harley-Davidson India.
Firma nie ujawnia, ile wyda na inwestycję. Podkreśla tylko, że będzie ona opłacalna.
— Poprawi postrzeganie marki oraz zwiększy elastyczność produkcji. Ponadto w znacznym stopniu zmniejszy ceny motocykli, bo nie będą one obłożone cłem — twierdzi Matthew S. Levatich.
Na najtańszy motocykl oferowany przez Harleya-Davidsona w Indiach trzeba wydać 15,6 tys. USD. Cena topowego modelu rośnie do 79 tys. USD.
Montaż będzie jednak dotyczył tylko wybranych modeli z 12 oferowanych. Pozostałe nadal będą importowane z USA, a więc znacznie droższe.
Apetyt na Indie nie dziwi, bo choć w III kwartale koncern z Milwaukee trzykrotnie zwiększył zysk netto, do 88,8 mln USD, to wynik ten jest zasługą działu finansowego. Globalna sprzedaż motocykli tej marki skurczyła się o ponad 7 proc. Na krajowym rynku spadek sięgnął 9,4 proc. Nadzieją Harleya-Davidsona poza Indiami są także Chiny.
— W dłuższym okresie rynki te mają ogromne perspektywy — przekonuje John Olin, szef finansowy koncernu.
Anoop Prakash dodaje, że w przyszłości koncern z Milwaukee stworzy serię specjalnie dla hinduskiego rynku.
— Możliwe, że będziemy w Indiach produkować tanie motocykle — mówi Anoop Prakash.
Jeszcze raczkujemy
Oficjalna sprzedaż motocykli z logo Harley-Davidson ruszyła w Polsce w 2001 r. Na tle reszty świata rynek jeszcze raczkuje, ale z roku na rok jest coraz lepiej. Do września sprzedaż urosła o ponad 24 proc. r/r. W całym 2010 r. powinna sięgnąć 480 motocykli. Jeśli obecna dynamika sprzedaży utrzyma się, to za rok lub dwa Polska będzie liczącym się rynkiem. W efekcie Harley-Davidson powinien rozszerzyć sieć sprzedaży oraz zwiększyć nakłady na marketing.