Publicysta „Tagesspiegel” Daniel Friedrich Sturm określił to porozumienie mianem historycznego momentu, który stanowi cezurę w powojennej historii Niemiec. Jeszcze kilka tygodni temu tak daleko idące zmiany wydawały się nierealne. Jednak, zdaniem publicysty, nadzwyczajne okoliczności wymagają nadzwyczajnych środków.
Markus Soeder, przewodniczący CSU, otwarcie przyznał, że Niemcy „zbroją się”, a decyzja o wyłączeniu wydatków na obronność z ograniczeń „hamulca zadłużenia” ma jego pełne poparcie.
Bezpieczeństwo Europy jest od lat zagrożone przez Rosję, a zmiany w polityce USA pod rządami Donalda Trumpa sprawiają, że Niemcy muszą przejąć większą odpowiedzialność za własną obronność. Daniel Friedrich Sturm zwraca uwagę, że CDU/CSU i SPD jeszcze formalnie nie rządzą, a już podejmują kluczowe decyzje, które będą miały wpływ na kierunek polityki Berlina.
Nowe podejście do finansowania Bundeswehry
Daniel Broessler z „Sueddeutsche Zeitung” zauważył, że reforma zasad zadłużenia zapewni niemieckiej armii stabilne finansowanie. Według jego analizy Niemcy mogą podjąć decyzję o zwiększeniu wydatków na obronność nawet do 3,5 proc. PKB na czerwcowym szczycie NATO w Brukseli. W jego ocenie polityka Donalda Trumpa, choć destrukcyjna dla jedności Zachodu, paradoksalnie przyczyniła się do przyspieszenia porozumienia koalicyjnego w Niemczech. Niepewność co do przyszłości NATO sprawia, że Berlin musi działać szybko, a zmiana konstytucji może otrzymać wsparcie Zielonych.
Jak donosi Associated Press, przyszli koalicjanci zapowiedzieli utworzenie specjalnego funduszu o wartości 500 mld EUR, który w ciągu dekady ma finansować modernizację niemieckiej infrastruktury. Friedrich Merz, lider CDU i kandydat na kanclerza, podkreślił, że Niemcy nadal liczą na zaangażowanie USA w sprawy europejskiego bezpieczeństwa, ale jednocześnie zdają sobie sprawę z konieczności zwiększenia własnych nakładów na armię. „Hasło ‘za wszelką cenę’ powinno dziś odnosić się także do obronności” – zaznaczył.
Manfred Schaefers z „Frankfurter Allgemeine Zeitung” podkreśla, że decyzja o zadłużeniu państwa na bilion euro może zmniejszyć presję na reformy gospodarcze. W kampanii wyborczej Friedrich Merz deklarował, że priorytetem będzie nowa polityka gospodarcza, zanim rząd zajmie się brakami budżetowymi. Tymczasem sytuacja rozwinęła się w odwrotnym kierunku, co może rozczarować część wyborców. Manfred Schaefers zauważa jednak, że inwestycje w obronność są niezbędne, szczególnie w obliczu malejącej roli Stanów Zjednoczonych jako filaru NATO.
Indeks DAX mocno w górę, blisko rekordowych poziomów
Europejskie giełdy notują wyraźne wzrosty po doniesieniach o niemieckich planach zwiększenia wydatków na zbrojenia i infrastrukturę. Niemiecki indeks DAX zwyżkuje w środę o godz. 13:42 o ponad 3,4 proc., osiągając poziomy bliskie rekordowym. Paneuropejski indeks STOXX 600 zyskuje około 1,5 proc., paryski CAC 40 rośnie o 2,2 proc., a londyński FTSE o 0,7 proc.
Doniesienia z Niemiec o planach zwiększenia wydatków na obronność i infrastrukturę wpłynęły na wzrost rentowności niemieckich obligacji, które zyskały 19 punktów bazowych. Zwyżki te pozytywnie wpłynęły na akcje firm budowlanych. Heidelberg Materials odnotowuje wzrost o 10,1 proc., Bilfinger zyskuje 17,3 proc., a Hochtief idzie w górę o 15 proc. Jak podaje „The Guardian”, sektor obronny również zyskuje na wartości – akcje Rheinmetall rosną o 5,8 proc., a Renk o 9,3 proc. Wzrost wykazują także banki – subindeks tego sektora zwyżkuje o 3,7 proc.
Euro umacnia się wobec dolara po decyzjach Berlina
Na rynku walutowym kurs euro umacnia się w środę o 0,6 proc., osiągając poziom 1,0687 USD, natomiast notowania funta zyskują 0,4 proc., wzrastając do 1,2850 USD. Kurs dolara amerykańskiego traci na wartości w związku z obawami o negatywne skutki polityki handlowej Donalda Trumpa, co podważa jego pozycję jako bezpiecznej przystani dla inwestorów.
Decyzja o zniesieniu „hamulca zadłużenia” i zwiększeniu wydatków na obronność oraz infrastrukturę stanowi istotny punkt zwrotny w niemieckiej polityce. Odejście od wieloletniej zasady zobowiązującej rząd do utrzymania dyscypliny fiskalnej i braku deficytu w budżecie wskazuje, że Berlin dostrzega konieczność większego zaangażowania w sprawy bezpieczeństwa, szczególnie wobec zmieniającej się sytuacji międzynarodowej. Choć decyzja budzi kontrowersje, reakcja rynków sugeruje, że rynki oceniają ją jako krok w dobrym kierunku.