Droższa żywność w Hiszpanii przyczyniła się do skoku inflacji w lutym, pomimo nowej serii cięć podatkowych ogłoszonych przez premiera Pedro Sancheza na początku tego roku.
Inflacja w styczniu wyniosła 6,1 proc. w ujęciu rocznym, ale koszty żywności nadal utrzymują zwyżkę powyżej 15 proc., co jest najwyższym poziomem od co najmniej 13 lat.
Szczególnie drogie podstawowe produkty
Jak drastyczny i bolesny jest to skok pokazuje porównanie z pierwszą połową 2021 r, kiedy inflacja cen żywności była na poziomie 0,1 proc.
Przyrządzanie paelli, ulubionego dania Hiszpanów, staje się nieopłacalne. W ubiegłym roku ryż stał się droższy o prawie 20 proc., a oliwa z oliwek o 30,5 proc.

Mniej ryb i mięsa, więcej mrożonek i polowania na promocje
Prawie jedna trzecia, bo 32 proc., hiszpańskich gospodarstw ograniczyło w ostatnim czasie spożycie mięsa i ryb. Zaczęto z kolei nabywać więcej produktów o dłuższym terminie przydatności, wynika z opublikowanego w styczniu badania grupy ochrony praw konsumentów OCU.
Wyprzedaże artykułów cieszą się jeszcze większym zainteresowaniem, ze zniżek w sklepach korzystają dwie trzecie gospodarstw domowych.