Jednodniowy strajk publicznych kolei i autobusów sparaliżował w czwartek transport w Holandii. Został zorganizowany w proteście przeciwko planom oszczędnościowym centroprawicowego rządu w sferze socjalnej.
Wskutek największego od 15 lat strajku w holenderskim transporcie na trasy nie wyruszyły pociągi krajowe i międzynarodowe oraz autobusy regionalne. "Nie wyjechał ani jeden pociąg" - powiedział AFP rzecznik holenderskich kolei.
Kompletny paraliż transportu kolejowego nie zaskoczył Holendrów dojeżdżających do pracy. O akcji uprzedzono już dawno i wielu ludzi skorzystało z rady, by na ten dzień wziąć urlop. Inni wyruszyli do pracy samochodem, co spowodowało nieco większe niż normalnie korki na drogach między czterema głównymi miastami Holandii, ale nie wywołało chaosu.
Czwartkowy strajk jest nowym etapem w próbie sił między rządem a związkami zawodowymi, popieranymi przez opozycję. Związkowcy protestują przeciwko krokom oszczędnościowym, szczególnie reformie ograniczającej zasiłki przedemerytalne. Rząd chce maksymalnie ograniczyć liczbę korzystających z tych zasiłków i zmierza do podniesienia wieku emerytalnego.
2 października ponad 200 tys. ludzi demonstrowało w Amsterdamie przeciwko rządowym planom oszczędnościowym. Było to największe od 20 lat zgromadzenie w holenderskiej stolicy.
kd/ kan/ kaj/