„Hossa na rynkach wschodzących zagrożona”

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2017-05-11 17:37
zaktualizowano: 2017-05-11 17:40

Chiny zaostrzają politykę, a inwestorzy lekceważą przecenę surowców, która może się jeszcze pogłębić – to według ekspertów dwa główne zagrożenia dla hossy na rynkach wschodzących.

Zakończony tydzień był 14. z rzędu tygodniem przewagi napływów do funduszy obligacji rynków wschodzących, a analogiczne fundusze akcji przedłużyły passę napływów do 7 tygodni. Od początku roku indeks akcji z krajów emerging markets, tworzony przez MSCI, zyskał w dolarze 16 proc. Skorygowany o inflację indeks notowań głównych walut rynków wschodzących wobec walut ich partnerów handlowych znalazł się według Banku Rozliczeń Międzynarodowych najwyżej od dwóch lat.

Większość instytucji finansowych zapowiada kontynuację dobrej koniunktury – w tym tygodniu grę na umocnienie MSCI Emerging Markets względem amerykańskiego S&P500 zalecił charyzmatyczny zarządzający Jeffrey Gundlach. Mimo to coraz bardziej liczni specjaliści zwracają uwagę na zagrożenia dla hossy na rynkach akcji, obligacji i walut z krajów emerging markets. Obawy koncentrują się wokół zaostrzania polityki w Chinach oraz pogorszenia koniunktury na rynkach surowców, będących ważnym towarem eksportowym krajów rozwijających się.

- Rynki wschodzące będą sobie przejściowo radzić gorzej, ze względu na niższe ceny surowców i politykę zmniejszania dźwigni finansowej w Chinach – komentował w rozmowie z Bloombergiem Koon Chow, strateg Union Bancaire Privee.

Bloomberg Commodity Index przetestował we wtorek dołek sprzed ośmiu miesięcy. Wyprzedaż surowców nie przełożyła się jednak na nastawienie inwestorów do aktywów z rynków wschodzących. To może oznaczać, że inwestorzy ignorują ważny czynnik ryzyka, a tymczasem wyprzedaż surowców może się pogłębić. Jeśli surowcowy wskaźnik przełamie wsparcie znajdujące się zaledwie o 1 proc. poniżej obecnych notowań, przecena najprawdopodobniej pogłębi się o kolejne 9 proc., zapowiada Piotr Matys, strateg Rabobanku. Jego zdaniem mogłoby się tak stać za sprawą pogorszenia danych z gospodarki chińskiej.

- Jeśli Chiny będą zaostrzały politykę, to nie będzie to oznaczało niczego dobrego dla aktywów z rynków wschodzących – komentowała Rachel Ziemba z firmy badawczej 4CAST-RGE.