Hotelarze wytykają wady nowej ustawy

Artur Lisowski
opublikowano: 1999-09-28 00:00

Hotelarze wytykają wady nowej ustawy

Obiekty tej samej kategorii mogą różnić się standardem

W Polsce może dojść do sytuacji, w której hotel dwugwiazdkowy w jednym województwie będzie miał standard podobny do obiektu trzygwiazdkowego w innym regionie. Mimo pewnych zastrzeżeń do ustawy o kategoryzacji obiektów środowisko hotelarzy na ogół dobrze przyjęło wejście w życie nowych przepisów.

Minął już ustawowy czas vacatio legis i rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów „w sprawie obiektów hotelarskich i innych obiektów, w których świadczone są usługi hotelarskie” weszło w życie.

— Nareszcie będzie wiadomo, kto, jakie wymagania musi spełniać, aby jego hotel miał np. cztery gwiazdki. Ustawa określa także różnice między domem wczasowym i wypoczynkowym a hotelem. Wiadomo już, że małego domku z miejscami noclegowymi nie można nazwać hotelem — mówi Arkadiusz Mancewicz, przedstawiciel hotelu Kasprowy w Zakopanem.

Gestorzy hoteli mieli pół roku na zapoznanie się z przepisami ustawy i dostosowanie standardu obiektów do jej przepisów. Pierwsza faktyczna weryfikacja kategorii hoteli nastąpi w ciągu dwóch lat, kiedy to przeprowadzone zostaną kontrole wszystkich obiektów.

W rękach wojewody

Osobą, która według ustawy podejmuje decyzje o przyznaniu danemu hotelowi określonej liczby gwiazdek, jest wojewoda. Może on powołać zespół doradczy oceniający wnioski i kontrolujący standard obiektów, którym już przyznano kategorie.

— Normy, jakie musi spełnić hotel o określonej liczbie gwiazdek, ustalone są w ustawie, jednak do członków komisji należeć będzie ostateczna decyzja o ich przyznaniu — uważa Arkadiusz Mancewicz.

Hotelarze mają nadzieję, że członkami komisji oceniających zgłoszone obiekty będą specjaliści z branży.

— Kontrolą powinna zajmować się firma, która dobrze zna się na hotelarstwie. Tylko praktyk potrafi ocenić, czy dany obiekt ma określony standard — mówi Alicja Dąbrowska, zastępca dyrektora hotelu Gołębiewski w Mikołajkach.

Niezależna kontrola

Kontrowersje wśród hotelarzy wzbudza również kwestia kontroli hoteli, którym wojewoda przyznał już określoną liczbę gwiazdek. Według nowych przepisów, każdy obiekt powinien podlegać weryfikacji raz na dwa lata.

— Jestem przeciwnikiem zwiększania liczby przepisów administracyjnych i urzędowych kontroli. Wpływ na kategoryzację powinien mieć klient. Przeprowadzaniem kontroli powinny zajmować się komisje związane z samorządem turystycznym i hotelarskim — mówi Sławomir Wróblewski, dyrektor do spraw marketingu sieci Hotel 500.

Przedstawiciele sieci hotelowych są zdania, że kontrole dokonywane co dwa lata przez wojewodę nie są dla nich istotne, ponieważ sami posiadają system monitorowania poziomu swoich usług.

— W sieci Hotel 500 utworzyliśmy stanowisko dyrektora ds. jakości. Kontroluje on wszystkie zakupy wyposażenia dla obiektów oraz jakość pracy personelu — opowiada Sławomir Wroblewski.

— W sieci hoteli Orbis kontrole jawne przeprowadzane są raz na kwartał. Oprócz tego istnieje cały system kontroli, o których dyrektorzy obiektów nie są informowani — mówi Robert Szuber, kierownik działu handlowego hotelu Orbis z Jeleniej Góry.

Będą różnice

Wątpliwości nie budzi natomiast możliwość powstania różnic w standardzie hoteli, którym przyznano tą samą kategorię. Jeżeli to wojewodowie będą zatwierdzać standard obiektów, może dojść do sytuacji, w której hotel dwugwiazdkowy z jednego województwa będzie dorównywał standardem trzygwiazdkowemu w innym regionie. Sami hotelarze zaznaczają bowiem, że ustawa określa jedynie wymagania minimalne, jakie musi spełniać obiekt o danej liczbie gwiazdek.

Prawdopodobnie w Polsce powtórzy się sytuacja, która ma miejsce w niektórych państwach europejskich. Dla przykładu, hotele trzygwiazdkowe we Włoszech południowych mają o wiele niższy poziom niż obiekty tej samej kategorii w północnej części kraju.

TYLKO DLA SPECJALISTÓW: Kontrolą hoteli powinna zajmować się firma, która bardzo dobrze zna się na hotelarstwie — mówi Alicja Dąbrowska, zastępca dyrektora hotelu Gołębiewski w Mikołajkach. fot. Małgorzata Pstrągowska

NOWA USTAWA: Nareszcie wyjaśni się, ile każdy z obiektów hotelowych ma gwiazdek — mówi Arkadiusz Mancewicz, przedstawiciel hotelu Kasprowy w Zakopanem. fot. Małgorzata Pstrągowska