Zmiany są częścią szerokiej reorganizacji zarządzanej przez Georges’a Elhedery’ego, który od września pełni funkcję dyrektora generalnego. To on połączył wcześniej działy bankowości inwestycyjnej i komercyjnej, nadał działalności w Wielkiej Brytanii i Hongkongu formę niezależnych jednostek oraz zlikwidował znaczną część operacji związanych z fuzjami, przejęciami i emisją akcji w USA i Europie.
Teraz przyszła pora na dział analiz. HSBC postanowił zintegrować zespoły odpowiedzialne za strategie makroekonomiczne dla różnych klas aktywów – od rynku walutowego po obligacje.
Banki tną zatrudnienie w działach analiz
Cięcia kadrowe wpisują się w szerszy trend na Wall Street. Wielkie banki, m.in. z powodu zmian regulacyjnych w zakresie wyceny usług analitycznych, malejącej liczby spółek giełdowych i rosnącej popularności funduszy indeksowych, ograniczają zatrudnienie w działach analiz akcji – według danych agencji Bloomberg zatrudnienie w tych zespołach spadło już o ponad 30 proc.
Przedstawiciele HSBC zapewniają, że mimo ograniczeń, bank nadal będzie prowadził działalność analityczną w Europie – choć z nowym ukierunkowaniem. Analitycy mają koncentrować się na firmach prowadzących działalność w Azji, na Bliskim Wschodzie i innych rynkach wschodzących – tam, gdzie HSBC wciąż oferuje pełen zakres usług bankowości inwestycyjnej.
HSBC przenosi środki do bardziej rentownych działów
Restrukturyzacja HSBC ma kosztować 1,8 mld USD w ciągu dwóch lat. Bank chce przy tym przesunąć kapitał z mniej opłacalnych obszarów do tych, które rokują na wyższe zyski.
Ostatnio instytucja przebudowała działy rynków kapitałowych i doradztwa korporacyjnego, tworząc nową jednostkę, która ma mu umożliwić silniejsze zaistnienie na szybko rosnącym rynku prywatnych pożyczek.
Choć akcje HSBC zdrożały od początku roku o ponad 10 proc. w Londynie, bank – jako ważny podmiot finansujący handel międzynarodowy – nadal jest szczególnie wrażliwy na eskalację napięć handlowych między Chinami a Stanami Zjednoczonymi.