I kwartał Amiki już pod znakiem koronawirusa

Bartłomiej MayerBartłomiej Mayer
opublikowano: 2020-03-31 17:01

Mimo bardzo dobrych pierwszych tygodni 2020 r., pandemia wpłynie na wyniki kwartalne wielkopolskiego producenta AGD.

- Przychody i w styczniu, i w lutym były wyższe niż nasze założenia budżetowe. Także marzec rozpoczął się bardzo dobrze, ale został brutalnie zastopowany. Można przypuszczać, że w wynikach I kwartału będą już widoczne skutki kryzysu – mówi prezes Amiki Jacek Rutkowski.

Jednocześnie zapewnia, że jego spółka jest teraz w znacznie lepszej sytuacji, niż była pod koniec minionej dekady, podczas światowego kryzysu finansowego.

- Decyzja o przesunięciu inwestycji na 2020 r. pomoże nam, bo obecnie najważniejsza jest płynność. Jesteśmy teraz w innej sytuacji, niż upadku banku Lehman Brothers. Wtedy była bardzo krytyczna sytuacja ze względu na duże kredyty inwestycyjne. Nasz wskaźnik długu netto do EBITDA wynosił 4,5, a czasami sięgał nawet 5. Teraz ten stosunek to 1. Wtedy Amica działa w zasadzie tylko na dwóch głównych rynkach, a teraz jest bardzo szeroko rozstawiona – argumentuje Jacek Rutkowski.

Sytuacja związana z pandemia ma jednak wpływ na funkcjonowanie grupy, powoduje, że Amica będzie musiała ponownie zaktualizować swoją strategię rozwojową HIT 2023.

- W ramach aktualizacji naszej strategii zdecydowaliśmy się zainwestować 500 mln zł (w okresie 2020-23 – red.), ale dziś to już jest przeszłość. Będziemy musieli tę strategię po kryzys na nowo sformułować – deklaruje prezes spółki.

Przypomnijmy, że w listopadzie zeszłego roku Amica zaktualizowała strategię HIT 2023. Założone wtedy cele do osiągnięcia w ciągu czterech lat to m.in. 4 mld zł przychodów i 8 proc. marży EBITDA w 2023 r. Planowano również zwiększenie produkcji piekarników i kuchni wolnostojących z 1,38 mln sztuk w 2018 r. do 1,9 mln sztuk.

Kilka dni temu zarząd spółki zdecydował, że od 1 kwietnia wstrzymana zostanie na dwa tygodnie produkcja w fabryce we Wronkach. Marcin Bilik, I wiceprezes ds. operacyjnych argumentował tę decyzję troską o zdrowie i bezpieczeństwo pracowników.

Wcześniej o czasowym zawieszeniu produkcji we wszystkich fabrykach w Europie, a także w Turcji i Ameryce Północnej podjęła grupa BHS, producent sprzętu AGD marek Bosch, Siemens i Gaggenau. Dotyczy to też sześciu polskich fabryk z których trzy łódzkie produkują pralki, zmywarki i suszarki do ubrań, dwie wrocławskie - piekarniki i lodówki, a ta w podrzeszowskiej Rogoźnicy - małe AGD.