IEA obniża prognozy wzrostu popytu na ropę w 2005 r.

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-09-09 11:51

Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) obniżyła w piątek swoje szacunki wzrostu popytu na ropę na świecie w 2005 r., już trzeci miesiąc z rzędu.

Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) obniżyła w piątek swoje szacunki wzrostu popytu na ropę na świecie w 2005 r., już trzeci miesiąc z rzędu.

    IEA obniżyła swoje prognozy wzrostu popytu o 250 tys.  baryłek dziennie. Największe "cięcie" szacunków dotyczyło Chin - IEA obniżyła prognozy popytu dla tego kraju o 100 tys. baryłek dziennie. Dla innych państw azjatyckich, w tym Indii, Tajlandii i Indonezji szacunki obniżono o 50 tys. baryłek dziennie.

    Popyt na ten surowiec spadł w Chinach, Tajlandii i innych azjatyckich gospodarkach z powodu bardzo wysokich cen ropy.

    W 2006 r. wzrost popytu na ropę w Chinach wyniesie 7,5 proc. wobec 3,4 proc. w 2005 r. - oceniają eksperci IEA. W 2004 r. zużycie ropy przez Chińczyków wzrosło aż o 15,4 proc.

    Obniżenie prognoz przez IEA to skutek rekordowo wysokich cen ropy na światowych giełdach, warunków pogodowych i szkód, jakie w infrastrukturze naftowej USA wyrządził huragan Katrina. Eksperci agencji ocenili, że wstrzymanie produkcji przez amerykańskie rafinerie w związku z huraganem oznacza, że we wrześniu na rynku będzie mniej o 38 mln baryłek produktów naftowych, w tym benzyny, a także o 33 mln baryłek mniej ropy pochodzącej z Zatoki Meksykańskiej.

    "Huragan Katrina poważnie zaszkodził dostawom ropy do USA z Zatoki Meksykańskiej i będzie to mieć ujemny wpływ na produkcję przez kilka następnych miesięcy" - napisali w comiesięcznym raporcie IEA.

    IEA podtrzymała jednak swoje prognozy wzrostu popytu na paliwa na 2006 r. na poziomie 1,77 mln baryłek dziennie. Raport IEA został przygotowany jeszcze przed komunikatem koncernu Royal Dutch Shell. Koncern podał, że jego platforma Mars uszkodzona przez ostatni huragan, której moc produkcyjna wynosi 220 tys. baryłek dziennie, może nie wznowić działalności nawet do końca czwartego kwartału tego roku.