WARSZAWA (Reuters) - W trakcie wznowionych we wtorek notowań na warszawskiej giełdzie doszło do spektakularnych wzrostów kursów akcji największych spółek. Analitycy nie są zgodni co do ich przyczyn.
Niektórzy z nich, uważają że fala popytu pochodzi od funduszy emerytalnych i inwestorów zagranicznych.
Do godziny 12.50 indeks WIG20 zyskał 3,8 procent, rosnąc do 1.041,0 punktu, a TechWIG wzrósł o 5,0 procent do 537,7 punktu.
Największe wzrosty zanotowały akcje TPSA (7,3 procent), PKN Orlen (5,8 procent), KGHM (4,9 procent), Elektrim (4,5 procent) czy Prokom (6,7 procent).
"Patrząc na zagraniczne rynki, nic się właściwie tak spektakularnego nie dzieje. Nie ma danych fundamentalnych dla tak dużych wzrostów" - powiedział Piotr Kajczuk, analityk w DM BZ WBK.
Z kolei Rafał Grzybowski, analityk w BDM PKO BP sugeruje, że z uwagi na to, że na TPSA pojawiły się duże zlecenia ze strony inwestorów zagranicznych, u pozostałych graczy nastąpiło odreagowanie i przystąpili do zakupów przecenionych spółek.
Natomiast jeden z analityków zagranicznego biura maklerskiego uważa, że popyt pochodzi głównie od polskich funduszy emerytalnych, ponieważ zdecydowały się one na zwiększenie swojego zaangażowania w akcjach, korzystając z obecnych niskich ich wycen.
"Wszyscy czekaliśmy na ataki w Afganistanie i skoro doszło do nich i giełdy nie zareagowały spektakularnymi zniżkami, to może pora kupować" - powiedział jeden z przedstawicieli OFE.
((Olga Markiewicz, Kuba Kurasz, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))