Inflacja i Fed znów „rządzili” na pakietach w USA

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 2023-02-16 22:33

Podobnie jak miało to miejsce w miniony wtorek, również dzisiaj o rozwoju wypadków na amerykańskich giełdach decydowały reakcje na najnowsze dane o inflacji. Ponownie okazały się gorsze niż oczekiwano wzmacniając obawy o agresywne działania ze strony Fed i zwiększając awersję do ryzykowanych aktywów, do jakich zaliczają się między innymi akcje.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Michael Nagle/Bloomberg

Przez cały dzień na parkietach dominowała więc strona podażowa. Na zamknięciu sesji indeks największych blue chipów Dow Jones IA zniżkował o ponad 431 pkt tracąc 1,26 proc. Wskaźnik szerokiego rynku S&P500 tracił z kolei 1,38 proc., a indeks rynku technologicznego Nasdaq Composite spadał o 1,78 proc.

Rozczarowujący spadek inflacji

Styczniowa inflacja cen producentów negatywnie zaskoczyła, okazując się wyższa niż zakładano. W ujęciu rocznym spadła do 5,4 proc., jednak liczono na mocniejsze wyhamowanie do 4,9 proc. Wskazuje to, że wysoka inflacja może stać się długotrwale uciążliwa. To kolejny czynnik, który jest atutem dla jastrzębi z Fed, optujących za utrzymaniem agresywnego nastawienia.

Ich stanowisko wsparły dane z rynku pracy. Kolejny raz okazało się, że pozostaje on bardzo odporny na tłumienie gospodarki, które zaordynował Fed, starając się okiełznać inflację. Zamiast spodziewanego wzrostu liczby tzw. nowych bezrobotnych, czyli osób po raz pierwszy aplikujących o zasiłek ta spadła i przez piąty tydzień z rzędu pozostawała poniżej progu 200 tys.

A to kolejny dowód przemawiający za koniecznością jeszcze mocniejszego dokręcenia imadła przez władze monetarne by „rozmontować” spiralę płacowo-cenową.

Jastrzębie z Fed chcą mocnych podwyżek

Nastroje podgrzały komentarze przedstawicieli Rezerwy Federalnej, jak choćby w przypadku Loretty Mester. Szefowa oddziału Fed z Cleveland stwierdziła, że Fed nie ma wyjścia i musi nadal podnosić stawki, a w jej opinii, konieczne jest by już w marcu przegłosowano 50-pkt podwyżkę.

Podobnie uważa przewodniczący Rezerwy Federalnej z St. Louis, James Bullard, choć wyraził przekonanie, że Stany Zjednoczone wkraczają w okres dezinflacji, pomimo ostatnich odczytów, które sugerują coś innego. Dodał jednak, że Fed będzie musiał utrzymać restrykcyjną politykę pieniężną, aby zagwarantować kontynuację spadkowego trendu.

Po dyktando dolara

Na rynku surowcowym towary reagowały na zmiany wyceny dolara. Finalne osłabienie zielonego pomogło złotu. Jednak w przypadku ropy inwestorzy bardziej martwili się o zawyżoną podaż surowca niż pokładali nadzieję, w przyszłym prognozowanym wzroście popytu, co doprowadziło do trzeciej z rzędu straty. Negatywnie oczywiście przekładało się na notowania akcji koncernów energetyczno-paliwowych.

Rentowność benchmarkowych 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych wzrosła do w okolice 3,867 proc.

Spośród notowanych spółek warto wymienić Cisco. Akcje mocno drożały (momentami o ponad 5 proc.) po tym jak jeden z liderów rynku urządzeń sieciowych Akcje Cisco(CSCO)wzrósł o ponad 5% po tym, jak firma podniósł swoje prognozy przychodów w trzecim kwartale roku finansowego do poziomu od 11 do 13 proc. wyższego rok do roku, przekraczając oczekiwania analityków.

Taniały z kolei udziały Tesli w reakcji na dużą akcje serwisową. National Highway Traffic Safety Administration (NHTSA) stwierdziła, że ponad 362,7 tys. pojazdów tej marki musi trafić do serwisów gdyż ma problemy z bezpieczeństwem związane z oprogramowaniem w wersji beta Full Self-Driving (FSD).