Środowy odczyt okazał się niższy od prognoz analityków. Ich mediana zakładała wzrost rzędu 1,6 proc.

Tymczasem ceny producentów pogłębiły spadki. W stosunku do listopada 2013 r. indeks obniżył się o 2,7 proc. notując 33-ci z kolei miesiąc w strefie deflacji. W tym przypadku analitycy zakładali spadek rzędu 2,4 proc. po 2,2-proc. zniżce w październiku.
Zdaniem ekspertów, deflacja jest w dużej mierze następstwem schłodzenia rynku nieruchomości prowadzącego do wyhamowania popytu na dobra przemysłowe.
Według Dariusza Kowalczyka, ekonomisty Credit Agricole, dane pogłębiają przekonanie, że chińska gospodarka została zbyt mocno wyhamowana.
„Oczekuję, że ostatnie odczyty skłonią decydentów do złagodzenia polityki mającej w zamyśle uchronić gospodarkę przed przegrzaniem. Spodziewam się, że w krótkim terminie, dojdzie do dalszych, najprawdopodobniej jeszcze w tym miesiącu cięć wskaźnika wymaganych rezerw bankowych” – prognozuje Kowalczyk.
Pod koniec listopada Ludowy Bank Chin nieoczekiwanie zdecydował się na obniżkę stóp procentowych by wesprzeć aktywność w gospodarce. To pierwsze tego typu działanie tamtejszego banku centralnego od ponad dwóch lat.