Według wstępnych danych urzędu statystycznego, w listopadzie 2023 r. inflacja cen dóbr i usług konsumenckich (CPI) w Hiszpanii wyhamowała do 3,2 proc. w ujęciu rocznym z 3,5 proc. w październiku, osiągając najniższy poziom od sierpnia. Tymczasem oczekiwano jej ponownego przyspieszenia, do poziomu 3,7 proc.
W porównaniu z poprzednim miesiącem CPI spadła o 0,4 proc. Również w tym przypadku można mówić o pozytywnym zaskoczeniu, gdyż mediana prognoz ekonomistów sugerowała wzrost rzędu 0,1 proc. po zwyżce o 0,3 proc. w październiku. Tym samym była to pierwsza ujemna dynamika od czerwca br.
Co istotne, z punktu oceny siły i trwałości trendu inflacyjnego, optymistycznie wygląda też wyhamowanie wskaźnika bazowego, który nie obejmuje poddających się silnym wahaniom cen energii i świeżej żywności. Bazowa CPI spowolniła do 4,5 proc. z poziomu 5,2 proc. jaki zarejestrowano w październiku. To najniższy jej pułap od kwietnia 2022 r.
Jak podano w komunikacie, spadek presji inflacyjnej możliwy był głównie za sprawą obniżek cen paliw i pakietów turystycznych. Dodatkowo wyhamowała inflacja żywności i napojów bezalkoholowych.
W pierwszym półroczu 2023 r. inflacja w hiszpańskiej gospodarce zdołała nawet spaść poniżej celu Europejskiego Banku Centralnego na poziomie 2 proc., jednak szybko ponownie odżyła, co w dużej mierze wynikało z efektu bazy wraz ze stopniowym wygaszaniem przez rząd wsparcia, którego celem było złagodzenie kryzysu kosztów utrzymania.