Takie ryzyko sugerują dane opublikowane przez władze Nadrenii Północnej-Westfalii, która jako pierwszy kraj związkowy przedstawiła raport za sierpień. Zgodnie z nim, inflacja cen konsumpcyjnych wzrosła do 5,9 proc. w ujęciu rocznym nie wyrównanym sezonowo, przyspieszając z 5,8 proc. w lipcu. Licząc miesiąc do miesiąca, CPI zwiększyła się o 0,5 proc. Tymczasem prognoza dla całego kraju zakłada jedynie 0,3 proc. dynamikę zwyżki. Z kolei ekonomiści spodziewają się, że na poziomie krajowym inflacja miała wyhamować w sierpniu do 6 proc. r/r z 6,2 proc. w lipcu.
Wśród przyczyn ponownego zdynamizowania presji inflacyjnej wymienia się rosnące ceny odzieży i obuwia, energii dla gospodarstw domowych oraz napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych. W dół natomiast poszły ceny żywności, napojów bezalkoholowych, artykułów zdrowotnych i kosmetyków.