Według wstępnych danych opublikowanych w poniedziałek przez urząd statystyczny SCB, ceny konsumpcyjne w Szwecji wzrosły w czerwcu 2025 r. o 0,5 proc. w ujęciu miesięcznym oraz o 2,9 proc. rok do roku. To więcej niż przewidywała mediana prognoz ekonomistów (2,5 proc.) oraz prognoza banku centralnego Riksbank (2,4 proc.).
Jeszcze większe zaskoczenie przyniosła inflacja bazowa – po wyłączeniu zmiennych cen energii, wskaźnik CPIF osiągnął 3,3 proc., co znacznie przekracza oczekiwane 3,0 proc.
Riksbank pod presją
Skok inflacji stawia pod znakiem zapytania wcześniejsze zapowiedzi Riksbanku dotyczące możliwych dalszych obniżek stóp procentowych. 18 czerwca bank centralny obniżył stopę referencyjną o 25 punktów bazowych, do poziomu 2,00 proc., wskazując, że kolejne cięcia są możliwe jeszcze w tym roku.
Jednak najnowsze dane mogą zmusić decydentów do bardziej ostrożnego podejścia. Odbudowujący się popyt krajowy dodatkowo zmniejsza potrzebę dalszego luzowania polityki pieniężnej.
Gospodarka w stagnacji, presja cenowa utrzymuje się
Choć szwedzka gospodarka pozostaje w stagnacji, Riksbank do niedawna był przekonany, że ogólny trend wskazuje na wygasanie presji inflacyjnej. Inflacja bazowa utrzymywała się stabilnie na poziomie 2,3 proc. przez trzy kolejne miesiące (marzec–maj), po spadku z 2,9 proc. w lutym.
Czerwcowe dane zaburzyły ten obraz. Co więcej, niestabilność kursu korony szwedzkiej oraz niepewność geopolityczna, w tym polityka taryfowa prezydenta USA Donalda Trumpa, dodatkowo komplikują ocenę sytuacji.
Kolejna decyzja w sprawie stóp procentowych zapadnie 20 sierpnia, zaś finalne dane inflacyjne za czerwiec zostaną opublikowane 14 lipca.